Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie ograniczenia mecenatu państwa

Redakcja
M. Zakrzewski
Z Bogdanem Zdrojewskim, o finansowaniu polskiej kultury, rozmawia Marek Zaradniak

W dobie kryzysu najczęściej obcina się właśnie wydatki na kulturę. Pan tymczasem przyjechał do Poznania, aby podpisać umowę o dofinansowaniu festiwalu Malta i Biblioteki Raczyńskich.
Przyjechałem też, aby wesprzeć proces przekazania ratusza poznańskiego miastu. Chciałbym aby stało się to najpóźniej za rok. Do finansowania wybieramy projekty, które są najlepiej przygotowane od strony realizacyjnej, gwarantują dobry poziom i tempo realizacji i w sposób rażący nie podnoszą kosztów utrzymania instytucji po zakończeniu inwestycji. Proporcje pomiędzy kosztami utrzymania, a samą działalnością polskich placówek kulturalnych są na tle Europy bardzo niekorzystne. Bibliotekę Raczyńskich traktuję natomiast jako niemal wzorcową inwestycję, bo patrząc na to, na co łożymy i jak to będzie pracowało, jakość tego obiektu jest fantastyczna.

Druga rzecz: Malta.
Nie mogę zagwarantować wszystkim przedsięwzięciom artystycznym w Polsce stałego finansowania, rocznie wspieramy przecież ponad tysiąc projektów. Największe problemy mają ci, którzy są najambitniejsi i sięgają po rzeczy trudne, wymagające długiego okresu przygotowania umów. Z tego też powodu ich start w konkursach dotyczących programów operacyjnych zawsze budził wątpliwości. Jak wiadomo nabór na środki operacyjne odbywa się zawsze na rok wcześniej, niż będą one wydawane, ale w przypadku Malty, festiwalu beethovenowskiego w Krakowie, Vratislavii Cantans, festiwalu "Camerimage" czy festiwalu "Era Nowe Horyzonty" te gwarancje są niewystarczające. Z tego względu dla kilkunastu projektów otworzyłem program "M plus 2" obejmujący dany rok, plus jeszcze dwa lata. Wspólnie z prezydentem Ryszardem Grobelnym i grupą Żywiec postanowiliśmy w zeszłym roku, że spróbujemy zrównać własne deklaracje, tak aby okres wspomagania w każdym przypadku był tak samo długi - w tym przypadku trzyletni. Malta znalazła się w pierwszej piątce przedsięwzięć artystycznych posiadających gwarancje trzyletnie. Do tych przedsięwzięć w tym roku dołączy jeszcze cztery czy pięć, a w przyszłym roku kolejne. To wyraz uznania dla organizatorów, który jednak od razu stwarza wymogi dotyczące programu adresowanego do szerokiego spektrum odbiorców, konieczności posiadania przez organizatorów programów edukacyjnych (mających charakter bardzo często niszowy) i przedsięwzięć artystycznych, które się same nie sfinansują. To muszą być propozycje o charakterze nieco ambitniejszym od kultury czysto popowej, spektakularnej. Nie ulega wątpliwości, że Malta te wymogi spełnia.

Rozbudowa Biblioteki Raczyńskich to ważna inwestycja także i z tego względu, że w dobie internetu ludzie przestają czytać. Jaki jest dziś stan polskiego czytelnictwa?
Sprzedaż książek jest mniejsza, ale kilka dni temu podpisałem umowę z Głównym Urzędem Statystycznym, aby zmienić sposób prezentowania poziomu czytelnictwa. Aktualnej sytuacji nie można porównywać do lat osiemdziesiątych, bo wtedy książki były niedostępne, a teraz mamy ich ogromną ilość. Wiele książek, które są kupowane i zaliczane do literatury, to albumy, a więc raczej nie do czytania, ale do oglądania. Kupuje je się na imieniny, urodziny lub z innych okazji. Poprosiłem Główny Urząd Statystyczny, aby w przyszłym roku spróbował zbadać i przygotować na Kongres Kultury Polskiej diagnozę czytelnictwa obejmującą nie tylko statystykę, ale i to, co naprawdę jest kupowane. Generalnie można powiedzieć, że przeciętny Polak czyta niestety coraz mniej - również jeżeli chodzi o korzystanie z bibliotek w ostatnich trzech, czterech latach zauważamy spadek czytelnictwa o kilka procent i to jest niepokojące. Jedyna akcja o charakterze powszechnym, która przynosi rezultat to "Cała Polska czyta dzieciom". Proces odchodzenia od książki został spowolniony, ale on nadal trwa.

Abonament radiowo-telewizyjny ma zostać zniesiony. Mająca sporo reklam TVP sobie jakoś poradzi, ale co z radiem publicznym - szczególnie z lokalnymi rozgłośniami jak Radio Merkury? Czy brak abonamentu nie doprowadzi to tego, że los takich rozgłośni będzie przesądzony?
Projekt ustawy ma na celu uwolnienie potężnego potencjału społeczności lokalnych. Jeśli chodzi o rozgłośnie regionalne, to w przypadku Poznania nie ma obaw. Ośrodki, takie jak: Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, utrzymają swoją pozycję.

Jak odnosi się Pan do planu Jerzego Hausnera na reformę polskiej kultury. Jaką rolę widzi Pan dla byłego wicepremiera?
To jeden z fragmentów dużego, bardzo zróżnicowanego i bardzo różnie interpretowanego pakietu. Są tam pewne przedsięwzięcia, które wymagają rozważenia i pewnej ostrożności. Jedną rzecz zapowiadam: nie będzie ograniczenia mecenatu państwa nad kulturą. Nie ma takiej możliwości.

Które z polskich miast ma aktualnie największe szanse na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku i jaka jest waga tego tytułu? Rok temu był Pan bardzo ostrożny w przypadku tego typu spekulacji...
To prawda i nadal uważam, że ta ostrożność jest wskazana, bo ona mobilizuje. W tej chwili, jeżeli chodzi o nakłady, ambicje i projekty, nie ulega wątpliwości, że bardzo zaawansowana jest Warszawa, dalej Łódź, ale w czołówce jest też Poznań.


Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski