Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn: Podejrzany o zabójstwo Justyny zatrzymany

Łukasz Cieśla
P. Jasiczek
Jest podejrzany o zamordowanie 18-letniej Justyny Mrozek z Wolsztyna. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa Mikołajowi K., koledze ofiary. Nieoficjalne informacje "Polski Głosu Wielkopolskiego" potwierdzili śledczy.

Dziś do sądu w Wolsztynie ma wpłynąć wniosek o aresztowanie podejrzanego. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że podczas przesłuchania Mikołaj K. składał sprzeczne wyjaśnienia. Najpierw miał stwierdzić, że do tragedii doszło przypadkowo, potem jednak zaprzeczył, by doprowadził do śmierci swojej koleżanki. Za zabójstwo grozi mu dożywotnie więzienie.

Justyna zaginęła 28 kwietnia zeszłego roku. Wieczorem wyszła z domu na papierosa. Jednak już tam nie wróciła. Szukała jej rodzina, najbliżsi, później także policja. Prawie dwa miesiące później grupa chłopców natknęła się na jej ciało. Znajdowało się ono nieopodal polnej drogi, około kilometra za ogródkami działkowymi przy ulicy Zielonej w Wolsztynie, w niewielkim kompleksie drzew, usytuowanym pośrodku pól, porośniętych zbożem.

Po jakimś czasie do prokuratury dotarł anonimowy list wskazujący sprawcę mordu. Potwierdziła to Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej. - List trafił najpierw do rodziny ofiary, a potem do nas. Trudno jednak przesądzać nam o jego wiarygodności, ale bardzo poważnie podeszliśmy do treści zawartych w piśmie. Są zbieżne z jedną z wersji wydarzeń, którą wcześniej przyjęliśmy w śledztwie. Ten anonim nie zawiera informacji wyssanych z palca - mówiła nam Magdalena Mazur-Prus.

List co prawda nie był podpisany, ale nie było trudności z ustaleniem jego autora. Nie ukrywał on zresztą swojej tożsamości. List przekazał jednemu z krewnych Justyny, a potem, podczas przesłuchania, przyznał się do jego napisania.

Z naszych ustaleń wynika, że autor listu wskazał, że mordercą jest jeden ze znajomych młodej wolsztynianki. Skąd o tym wiedział? Przypadkowo usłyszał ponoć rozmowę, w której zabójca miał opowiadać o przebiegu tragedii. Nieoficjalnie mówi się, że wskazany w liście morderca został w przeszłości zakwalifikowany przez śledczych jako jeden z potencjalnych sprawców. Wiadomo też, że prokuratura już wcześniej przesłuchała go w charakterze świadka.

Natomiast dwa tygodnie temu w programie "997" ukazał się materiał na temat morderstwa Justyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski