Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klempicz za atomem

Ewa Auer, Paweł Mikos
S. Siewior
Dokładnie 56,9 proc. mieszkańców gminy Lubasz, w tym osoby z Klempicza, opowiedziały się za budową tam elektrowni jądrowej - wynika z ankiet, jakie przeprowadziły tamtejsze władze samorządowe.

Na ankietę odpowiedziała niemal połowa mieszkańców gminy. I co istotne - tylko 1/3 z nich była przeciw budowie reaktora w okolicy Puszczy Nadnoteckiej. - Kto by chciał mieć elektrownię jądrową za płotem? Jestem zdecydowanie przeciw - twierdzi Kazimierz Dymek z Lubasza.

Za to z wyników jest zadowolony Jan Graczyk, wójt gminy Lubasz. - Wyniki ankiety będą wyznacznikiem prac gminy. Na najbliższej sesji zaproponujemy radzie gminy przyjęcie pozytywnego stanowiska w tej sprawie - podaje Jan Graczyk.

Na podobne wyniki liczą także politycy z Konina, gdzie również rozesłano podobne ankiety. Jej wyniki poznamy pod koniec miesiąca.

1800 - ankiet wysłano do mieszkańców gminy Lubasz. 47 proc. na nie odpowiedziało

Jednak starania wielkopolskich działaczy mogą okazać się bezcelowe. Pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska stwierdziła, że pierwszy reaktor zapewne powstanie w północnej lub wschodniej części kraju.

Czy to oznacza, że elektrownia atomowa nie powstanie w Wielkopolsce? Według zapewnień wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda, jak na razie nie jest rozważana żadna konkretna lokalizacja. - Trzeba przede wszystkim poczekać na uaktualnienie badań, które były wykonywane ponad 20 lat temu - mówi poseł PO z Piły.

Pierwsze ustalenia lokalizacyjne miały być znane pod koniec 2009 roku. Ale się to odwlecze. Hanna Trojanowska uważa, że najpierw musi powstać nowe prawo atomowe. A to nastąpi pewnie pod koniec 2010 roku. Dopiero wówczas będzie można określić, na jakich zasadach i w jakim miejscu powstanie pierwsza elektrownia atomowa.

56,9 proc. - tyle osób opowiedziało się za "atomem" w Klempiczu

Zdaniem wiceministra Szejnfelda bardzo duże szanse na reaktor ma wielkopolski Klempicz. - Taka lokalizacja jest korzystna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz bezpieczeństwa pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. W tym obszarze odczuwany jest brak dużej elektrowni systemowej - wyjaśnia polityk.

- Według niektórych wyliczeń, w Polsce powinny powstać minimum trzy elektrownie jądrowe - podaje Daria Kulczycka, ekspert PKPP "Lewiatan" ds. energetyki. A to z kolei daje szanse także Koninowi na reaktor jądrowy.

A jest o co walczyć. Gmina, w której powstanie elektrownia, zyska stałe miejsca pracy przy budowie i później obsłudze reaktora. - Powstanie też nowoczesna infrastruktura. Napłynie wykwalifikowana kadra i firmy usługowe, które podatkami zasilą budżet gminy - przekonuje Daria Kulczycka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klempicz za atomem - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski