18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właścicielka firmy z Opatówka brutalnie zamordowana

Andrzej Kurzyński, Łukasz Słapek
Okoliczności i motywy śmierci Kingi Legg, polskiej bizneswoman, są nadal niejasne
Okoliczności i motywy śmierci Kingi Legg, polskiej bizneswoman, są nadal niejasne ANDRZEJ KURZYNSKI
Policje wszystkich krajów europejskich oraz Interpol poszukują 39-letniego Iana Griffina - brytyjskiego multimilionera. Mężczyzna podejrzany jest o zamordowanie w paryskim hotelu Bristol swojej przyjaciółki, polskiej bizneswoman Kingi Legg.

Jej nagie, posiniaczone ciało znaleziono w łazience tego ekskluzywnego hotelu. - Pan Griffin nie wyglądał na kogoś specjalnie zdenerwowanego lub zaniepokojonego, prosząc o podstawienie swojego porsche 911, kiedy we wtorek opuszczał nasz hotel - mówią zgodnie pracownicy hotelu. To oni jako ostatni widzieli milionera, nim dokonano przerażającego odkrycia w jego pokoju.

W niewielkim Opatówku, położonym zaledwie siedem kilometrów od Kalisza - skąd pochodziła Polka - na ulicach mówi się tylko o jednym. - Ta informacja nas dosłownie poraziła - mówi jeden z mieszkańców Opatówka. - Znałem Kingę osobiście. To była bardzo sympatyczna, zawsze uśmiechnięta, osoba. Ciągle miała głowę pełną pomysłów i naprawdę bardzo wielu ludziom pomogła - dodaje.

Kinga Legg z domu Wolf kilka lat temu wyszła za pewnego brytyjskiego biznesmena. To po nim ma nazwisko Legg. Związek jednak rozpadł się i jakiś czas potem kobieta przyjęła obywatelstwo francuskie. W Opatówku jest dobrze znaną i cenioną bizneswoman. Jej ojciec był kiedyś wójtem tej gminy. Ona sama miała prężnie działającą firmę Vegex, która mieściła się w podkaliskim Szulcu. Przedsiębiorstwo zajmuje się eksportem pomidorów do Wielkiej Brytanii, Francji i Szwecji.

- To ogromna tragedia, którą trudno opisać - mówi Andrzej Dolny, wicestarosta kaliski. Firma, którą kierowała pani Kinga, ciągle się rozwijała i była jedną z prawdziwych wizytówek naszego powiatu.
Firma 36-letniej zamordowanej Polki świetnie prosperuje. Dostarcza warzywa głównie do wielkich sieci handlowych. Przedsiębiorstwo posiada także swoje biuro w Anglii. Takiego szczęścia w interesach podobno nie miał Ian Griffin. Brytyjska prasa pisze wprost, że miał w ostatnim czasie ogromne problemy finansowe. Dziennik "The Daily Telegraph" pisze nawet, że był już praktycznie bankrutem.

- Trudno jest mi cokolwiek w tej chwili komentować. Śledztwo trwa i czekamy na jego finał - mówi nam załamany ojciec kobiety Jan Wolf i jednocześnie podkreśla, że firma, którą kierowała jego córka, nadal będzie funkcjonowała.

- Na bieżąco realizowane są wszystkie umowy. Również pracownicy mogą być spokojni - mówi spokojnym i przepełnionym smutkiem głosem.

Na razie niewiele wiadomo o dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się najprawdopodobniej we wtorkowy wieczór w hotelu Bristol. Jest on znany w Paryżu głównie z tego, że zatrzymują się w nim największe gwiazdy filmowe i że doba kosztuje tu około 5 tys. złotych. Częstym gościem tego hotelu bywa francuski prezydent Sarkozy i jego żona Carla Bruni. Na liście gości nie brakuje znanych aktorów z całego świata.

Wiadomo jedynie, że Ian Griffin i Kinga Legg, którzy od przeszło półtora roku tworzyli parę, byli w dobrych nastrojach. Polka zameldowała się w hotelu w poniedziałek. Kilkanaście godzin później dołączył do niej Griffin.

- Podejrzenia wzbudził fakt, że nikt nie otwierał drzwi, choć obsługa hotelowa pukała wielokrotnie - mówi policyjne źródło cytowane przez brytyjską stację Sky News. Makabrycznego odkrycia dokonała pokojówka, którą szkolono, aby w takich wypadkach ignorować wywieszoną kartkę z napisem "nie przeszkadzać" . Kobieta po prostu po cichu zajrzała do pokoju .

- To, co zobaczyła, było absolutnie przerażające. W wannie wypełnionej krwią leżała naga martwa kobieta. Jej ciało pokrywały sińce - mówi to samo policyjne źródło.

Z policyjnego raportu wynika, że w pokoju, gdzie doszło do tragedii, meble były powywracane, telewizor rozbity, firanki zerwane z okien, a na podłodze i ścianach znajdowała krew.
Nikt z gości hotelowych nie słyszał wcześniej odgłosów żadnej awantury. Kobieta najprawdopodobniej zmarła na skutek ciosów zadanych jej jakimś tępym narzędziem. Wcześniej para zamówiła duże ilości szampana. Jednak rodzina zmarłej twierdzi, że unikała ona alkoholu.

Sprawę zabójstwa wyjaśnia francuska policja wspierana aktywnie przez brytyjskich funkcjonariuszy oraz Interpol. Jak na razie nie wiadomo, gdzie jest podejrzany o zabójstwo 39-letni Ian Griffin, mieszkający koło Londynu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski