Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: W Unii Leszno nie będzie dymisji trenera

Jacek Portala
Prezes Józef Dworakowski uważa, że to zawodnicy zawiedli a nie trener
Prezes Józef Dworakowski uważa, że to zawodnicy zawiedli a nie trener Fot. grzegorz dembiński
Atmosfera w Unii Leszno stała się nerwowa po niespodziewanej i kompromitującej porażce 41:49 biało-niebieskich z beniaminkiem Lotosem/Wybrzeże, na torze w Gdańsku, w meczu piątej kolejki rundy zasadniczej mistrzostw Speedway Ekstraligi. Wicemistrzowie Polski spadli na czwarte miejsce w tabeli.

Po powrocie Byków na tarczy z Gdańska, trener Czesław Czernicki i Sławomir Kryjom, dyrektor sportowy zasłużonego dla polskiego sportu żużlowego klubu, swoje dalsze zawodowe losy, z własnej i nieprzymuszonej woli, powierzyli członkom zarządu Unii Leszno SSA. Wczoraj, w klubie przy ulicy Strzeleckiej, odbyło się nadzwyczajne walne zebranie udziałowców sportowej spółki.

Trener i dyrektor sportowy, złożyli raport z konfrontacji w grodzie Neptuna. - Można przegrać w Toruniu z Wiesławem Jagusiem, Chrisem Holderem, Ryanem Sullivanem i spółką, ale być bezradnym i bezsilnym przy szarżach nastolatka ze słowackiej Żarnovicy, liderom Unii zwyczajnie nie przystoi - twierdzi Ireneusz Igielski, menedżer i członek zarządu Unii.
Rozgoryczenia postawą i wynikiem potyczki w Gdańsku, nie ukrywał także prezes Józef Dworakowski.

- Nasi żużlowcy publicznie powinni uderzyć się we własne piersi i przeprosić wspaniałych kibiców za wstydliwą porażkę. To ich wina, a nie trenera, czy dyrektora sportowego. Wszyscy zawiedli w Gdańsku, liderzy i juniorzy. Za gwiazdorskie maniery zimny prysznic był potrzebny. Nad morzem zostali sprowadzeni z obłoków na ziemię - grzmiał prezes Dworakowski, główny architekt powrotu teamu spod znaku szarżującego byka na najwyższe stopnie podium drużynowych mistrzostw Polski.

To są rozgrywki sezonu regularnego, więc rewolucji kadrowej w Unii Leszno nie będzie. - Członkowie zarządu całkowicie ufają trenerowi Czernickiemu. Jest prawdziwym profesjonalistą, bez reszty oddanym swojej pracy w naszym klubie - podsumował prezes biało-niebieskich. Większość zawodników Unii była wczoraj w podróży do Szwecji, bądź Anglii. Czeka na nich dywanik w gabinecie prezesa Dworakowskiego. Rozmowy będą męskie i twarde, jak zawód, który dobrowolnie wybrali. I na premie nie mogą liczyć. Emocje w Unii Leszno szybko opadły. Dymisji Czernickiego i Kryjoma nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski