Na ławie oskarżonych zasiądzie 20 mężczyzn. Wśród nich m.in. szef grupy Norbert S., pseudonim "Drewniak", jego brat "Mario" oraz znajomi: "Alek", "Rossi", "Pniewki" czy "Makumba". Według ustaleń śledczych, grupa działała od 2002 do 2007 roku, kiedy to większość jej członków została aresztowana. Obecnie za kratkami przebywa czternastu oskarżonych. Pozostali będą odpowiadać z wolnej stopy.
Jak mówi prokurator Andrzej Laskowski, grupa zaopatrywała się w towar przede wszystkim w Holandii, po czym przewoziła go do Polski. Poprzez sieć dilerów oferujących działki w pubach czy dyskotekach, narkotyki trafiały do odbiorców.
- Poszczególni członkowie grupy mieli ściśle określane zadania - podkreśla prokurator Laskowski. - Norbert S. nadzorował działania grupy, a inni zajmowali się jej ochroną, usuwaniem dowodów przestępstw czy w końcu kupowaniem narkotyków i ich przywożeniem do Polski - dodaje.
Mimo że narkotykowy biznes przynosił olbrzymie dochody - przykładowo na 200 kilogramach marihuany grupa zarobiła 600 tysięcy euro - jej szef nie wykazał dużych dochodów. Oficjalnie Norbert S. był pracownikiem komisu i zarabiał tysiąc złotych. Jeździł jednak drogim samochodem. W jego przypadku był to wysokiej klasy mercedes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?