Latem 2000 roku spędziła w celi 48 dni. Honorata, rozdzielona z pięcioletnim wówczas dzieckiem, próbowała się tam zagłodzić na śmierć. Pobyt w celi przypłaciła 20-procentowym uszczerbkiem na zdrowiu. Do aresztu trafiła za to, że nie przyszła na rozprawę z oskarżenia prywatnego jej byłego męża. Proces toczył się 5 lat i zakończył się uniewinnieniem.
Wtedy Honorata Danowska wystąpiła o 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia. W pierwszym procesie uzyskała niecałe 12 tysięcy. W drugim sąd podwyższył kwotę do 15 tysięcy. Honorata Danowska zaskarżyła także i ten wyrok, ale wygrała dopiero w Sądzie Najwyższym.
Dzisiaj rozpoczął się jej trzeci proces. Kobieta opowiadała o tym, jak areszt zrujnował jej życie i zdrowie, a biegły lekarz zlekceważył jej bóle głowy, spowodowanie stanem zapalnym. - Powiedział, że jego żonę też boli głowa - powiedziała dzisiaj Honorata Danowska.
Już podczas poprzedniego procesu prosiła o powołanie biegłego stomatologa i ortopedy, sąd jednak odrzucił jej wniosek. Teraz zasięgnie opinii specjalistów w tych dziedzinach. Honorata Danowska domaga się obecnie 85 tysięcy zadośćuczynienia. Kolejna rozprawa - we wrześniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?