Jeśli mówią budowlańcy, wiadomo: trzeba dodać 10 procent, minimum. Jest kryzys, więc budowlańcom ostatnio te 10 procent można jednak odejmować, bo pracują nagle szybciej niż mogą. Ale urzędnik? Co urzędnik wie o budowaniu dróg?
Urzędnicy mówią nam zawsze, że będzie lepiej - wtedy kiedy wiadomo, że będzie gorzej. Kiedy mówią, że będzie gorzej, wyjścia są dwa: albo będzie znacznie lepiej, bo się mylą, albo tak bardzo się mylą, że będzie tylko katastrofa.
Przed Euro 2012 w Wielkopolsce ma być 300 kilometrów dróg ekspresowych więcej. Szkoda, że powodem jest Euro a nie stan dróg... ale lepszy taki powód niż żaden. Tylko... czy to nie pobożne życzenia przypadkiem? No i jeszcze jedno: skoro tak bardzo nam się spieszy, to dlaczego procedury trwają tak długo? Bo są czasochłonne? Bo papier nabiera wagi, gdy się odleży? Bo przetargi są długie?
A odwołania jeszcze dłuższe? Skoro tak bardzo wszystkim zależy na budowie dróg, dlaczego tylu urzędników zagania się do niczemu i nikomu niepotrzebnych prac nad sporządzaniem ton raportów o tym jak cudownie nam idą prace...
W firmach, które budują drogi administracja to minimum. I dzięki Bogu, bo pewnie dlatego - firmy zdążą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?