W lipcu 2006 roku Interpol poinformował, że w więzieniu w Dochen osadzony jest Aleksander S., którego ślady linii papilarnych są takie same, jak te odnalezione w klubie odnowy biologicznej El Chiko w Poznaniu, gdzie zamordowano Dariusza K. Do zbrodni doszło 1 lipca 1995 roku.
Postępowanie umorzono, bo sprawcy nie udało się złapać. Gdy pojawiła się szansa na udowodnienie winy Aleksandrowi S., konieczne było przeprowadzenie ekspertyzy daktyloskopijnej. Właśnie wtedy wyszło na jaw, że nie ma fotogramów ze śladami odcisków palców z miejsca zabójstwa.
Ostatnim, który je pobrał z laboratorium (w październiku 2005 roku) był Roman P. z CBŚ. Podczas postępowania wyszło też na jaw, że akta kontrolne (w których mogłyby być dowody) nie zostały zarchiwi-zowane, śladów nie przekazano też prokuratorowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?