Chodzi o skradziony w połowie kwietnia z Górnego Tarasu Rataj citroena C3. Po spotkaniu w jednym z bloków, właściciel zauważył, że auta nie ma. Zgłosił policji kradzież.
Po pewnym czasie wrócił do nowomiejskiej jednostki i oświadczył, że "sprawa jest już załatwiona". Kryminalni jednak nie dali za wygraną i postanowili odszukać osoby, które popełniły przestępstwo.
Wyszło wtedy na jaw, że właściciel auta zapłacił kilka tysięcy złotych za zwrot samochodu. Tak, jak umówił się ze złodziejami, dał pieniądze i w umówionym miejscu odnalazł swoje auto.
Policjanci dotarli do osób, które pośredniczyły w kontakcie ze złodziejem i przekazywaniu okupu. Rafał K. przyznał się do kradzieży. To właśnie on znalazł się za kratkami. Teraz policjanci sprawdzają, czy był zamieszany także w inne przestępstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?