Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie deptać, nie znaczy nie leżeć

Katarzyna Kamińska
Wprawdzie idąc przez trawnik, depczemy go, ale nie znaczy to, że go niszczymy
Wprawdzie idąc przez trawnik, depczemy go, ale nie znaczy to, że go niszczymy FOT. grzegorz dembiński
W Poznaniu można poleżeć na zielonej trawce tak jak w innych europejskich miastach. Umożliwiła to ubiegłoroczna uchwała Rady Miasta Poznania, do czego i my przyłożyliśmy rękę.

O rozpoczętym sezonie leżakowania na trawie pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu, ale dopiero nasz Czytelnik zwrócił nam uwagę na zapisy widniejące w parkowych regulaminach.

Gdyby chęć poopalania się na kocyku w centrum miasta miał ktoś nieznający uchwał poznańskiej Rady Miasta i chciał zarazem postępować zgodnie z zapisami regulaminu parkowego, to z leżenia na trawniku musiałby zrezygnować. W punkcie 6 bowiem widnieje zapis, że zabrania się... deptania trawy.

Jak można położyć się na trawniku przezeń nie przechodząc? Nie wiem.
Czy więc idąc z kocykiem i przyłapaną będąc przez strażnika, mogę się obawiać mandatu?
- Karać będziemy tych, którzy zieleń niszczą - wyjaśnia Jacek Kubiak z poznańskiej straży miejskiej. - W tym względzie nic się nie zmienia.
Kubiak dodaje, że w użytkowaniu trawników i jego kontrolowaniu potrzebny jest zdrowy rozsądek.

- Na użytkowanie trawy w celach rekreacyjnych pozwolił właścicieli i administrator, czyli miasto - dodaje Jacek Kubiak. - W związku z tym nie mamy podstaw, aby za samo wchodzenie na tereny zielone karać.

Co jednak znaczy zapis w regulaminie - nie deptać, czyli nie robić czego?
- Nie dewastować celowo - wyjaśnia Dominik Her-berholtz, poznański radny. - Zapis z parkowych regulaminów w żaden sposób nie kłóci się z naszą uchwałą. Zabronione deptanie, to po prostu niszczycielski akt dewastacji, niemający nic wspólnego z rekreacyjnym korzystaniem z terenów zielonych.

W poznańskim Zarządzie Zieleni Miejskiej, odpowiedzialnym za umieszczanie w parkach tablic z regulaminami uzyskaliśmy jeszcze inne wytłumaczenie istniejącej sytuacji.
Dyrektor ZZM Piotr Lisiecki wyjaśnił, że tablice umieszczone w parkach, oprócz przepisów obowiązujących na terenie miasta, zawierają również wyciąg z przepisów kodeksu wykroczeń.

- Podany przykładowy pkt. 6 jest odzwierciedleniem treści art. 144, paragraf 1 - tłumaczy Lisiecki.
Dyrektor ZZM dodał, że tablice nie będą na razie wymieniane.

- Rada Miasta Poznania pracuje obecnie nad nową treścią regulaminów parkowych - tłumaczy Lisiecki. - Do czasu pojawienia się ostatecznego legislacyjnego rozwiązania tych kwestii, wymiana tablic nie byłaby uzasadniona. Pamiętać należy, że związana byłaby również z koniecznością ponoszenia sporych wydatków.

Przepisy zawarte w kodeksie wykroczeń też jednak mają szanse zostać zmienione. Posłowie rozważają zmianę art. 144. Zmiana umożliwiłaby, bez sprzeczności, jednostkom samorządu terytorialnego, wyznaczanie obszarów nieobjętych istniejącym obecnie zakazem z tego artykułu.

A tymczasem coraz cieplejsze dni sprawiają, że poznańskie tereny zielone zaroiły się od wypoczywających i łapiących każdy promień słońca poznaniaków. Trawy nie niszczą nie dlatego, że tak przeczytali , tylko dlatego, że tak się nie robi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski