Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci za 200 złotych piszą maturalne prezentacje

Katarzyna Sklepik
Nieuczciwi uczniowie gotowe prezentacje kupują często na płytach CD
Nieuczciwi uczniowie gotowe prezentacje kupują często na płytach CD A. Szozda
Wpisując w przeglądarkę internetową hasło "prezentacje maturalne" pojawiają się linki do stron, na których można zamówić lub ściągnąć gotową pracę na ustny egzamin z języka polskiego. Podobne ogłoszenia można znaleźć w gazetach i na słupach.

- To dobry, tani i łatwy sposób na dorobienie - przyznaje Michał, student IV roku polonistyki na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. - Udzielam korepetycji kilku licealistom, którzy nie przepadają za nauką języka polskiego. Pomogłem wybrać im tematy prezentacji, z listy szkolnych propozycji. Wzięliśmy tematy przekrojowe, trochę z lektur. Za przygotowanie bibliografii i planu pracy zapłacili mi po 50 złotych. Za samą prezentację więcej. W zależności od tematu wziąłem od nich od 120 do 200 złotych.

"Nie masz dobrego pomysłu? Nie masz czasu? Nie lubisz języka polskiego? Chętnie napiszę za Ciebie prezentację maturalną z języka polskiego na dowolny temat. Mogę zaproponować temat (jeśli nie masz pomysłu) albo będzie to temat przez Ciebie wskazany..." - tego typu oferty zamieszczone w internecie kuszą maturzystów. Bo nie dość, że ktoś chce za nich napisać pracę to jeszcze drogo za nią nie liczy.

- Jeśli dobrze się trafi to taki konspekt kosztuje 20 złotych a bibliografia jakieś 15-25 złotych. Jej cena zależy od zawartości - mówi Karolina, tegoroczna maturzystka, która kupiła prezentację z internetu. - Prawie połowa mojej klasy nie robiła sama prezentacji. Zresztą po co na nią marnować czas. Nie liczy się ona na żadnym kierunku studiów.

Karolina prezentować będzie pracę o sposobie przedstawiania miłości w literaturze. - Temat przyjemny i z ciekawymi przykładami - mówi Karolina. - Pracę, którą dostałam tylko trochę poprawiłam, dołożyłam do niej parę obrazków do prezentacji multimedialnej i samo przygotowanie do egzaminu zajęło mi weekend.

Takich uczniów jak Karolina jest coraz więcej. Nauczyciele doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego wymyślają różne sposoby pracy nad prezentacją, by móc kontrolować samodzielność uczniów. - Niesamodzielność zawsze wychodzi - stwierdza Maria Rybicka, wicedyrektor Zespołu Szkół Łączności w Poznaniu i nauczycielka języka polskiego. - Część ustna egzaminu maturalnego z języka polskiego to nie jest recytacja, wyuczonego na pamięć tekstu, tylko prezentacja tematu, nad którym uczeń pracował kilka miesięcy. Poza tym komisja, w której znajdzie się egzaminator przygotowany przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną będzie zadawać pytania, dotyczące tematu. Uczeń musi być dobrze przygotowany, bo nie wie, o co mogą go zapytać.

W ubiegłym roku szkolnym Maria Rybicka zorientowała się, że uczeń nie pracował sam nad pracą. Przyznał, że pomagała mu siostra, która rok wcześniej przygotowywała prezentację na podobny temat. - Zawsze jak dostaję od uczniów pracę, wrzucam fragmenty do internetu i szukam, czy tam nie znajdę jej reszty - mówi polonistka. - Zdarzało się, że znalazłam fragmenty tekstów, które uczniowie przedstawili jako własne.

Swoim uczniom ufa - choć nie bezgraniczne - Andrzej Kaczmarek, dyrektor Zespołu Szkół Handlowych. - Nie przyłapaliśmy uczniów na tym, że ktoś za nich przygotował prezentację - mówi Andrzej Kaczmarek. - Wszyscy nasi uczniowie potrafili rozmawiać na temat swoich prac. Czy byli tak dobrze przygotowani, czy ktoś im to przygotował - nie wiem.

Są jednak osoby, które nie wierzą w uczciwość i dojrzałość absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Są nimi twórcy witryn internetowych, pełnych wypracowań i konspektów do nowej matury. Na jednej z nich czytamy: Matura nie musi być straszna, przekonaj się (...) zamów już dziś zestaw (...). Zawiera 25 pełnych wypracowań maturalnych, które będą obowiązywać maturzystów. Na niektórych stronach, po wyborze gotowego tematu wystarczy wysłać SMS-a (koszt do 10 złotych), by dostać gotową pracę.

- W ubiegłym roku spora grupa uczniów nie zdała ustnego egzaminu z języka polskiego. W całym województwie wielkopolskim to jakieś sześć procent wszystkich maturzystów - wyjaśnia Zofia Hryhorowicz, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu. - Jednym z kryteriów, które decydowały o nie zaliczeniu jej przez komisję była niesamodzielność. Trudno powiedzieć, czy była to praca kupiona z internetu czy napisana przez studenta, w każdym razie na pewno nie przez maturzystę.

Jeżeli ustna matura z języka polskiego będzie jedynym oblanym przedmiotem, będzie można poprawić ją w sierpniu.

Dyrektorzy szkół zwrócili ministerstwu edukacji uwagę, że formuła ustnego egzaminu z języka polskiego nie spełnia swojej roli. Niczego nie wnosi, nie prezentuje wiedzy. - Uczy za to młodzież kombinowania i kłamstwa - przyznaje Andrzej Kaczmarek. - I choć w tym roku, to się już nie zmieni to mam nadzieję, że od przyszłego roku szkolnego zasady przeprowadzania tego egzaminu ulegną zmianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski