Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twarz dziecka kością niezgody

Barbara Wicher
Wielkie plakaty z wizerunkiem Adriana Chojnackiego pojawiły się na ulicach Poznania
Wielkie plakaty z wizerunkiem Adriana Chojnackiego pojawiły się na ulicach Poznania R. Królak
Nurkujący chłopiec macha do poznaniaków z kilku olbrzymich billboardów. Widać, że jest zadowolony. W tle rafa koralowa, dookoła krystaliczna, niebieska woda. Wszystko ma zachęcić do skorzystania z oferty wyjazdów zagranicznych jednej z popularnych, tutejszych firm.

Zadowolonym chłopcem z reklamy jest 11-letni Adrian Chojnacki. Sęk w tym, że zdjęcie chłopca znajduje się tam bez zgody jego rodziców.

Tę atrakcyjną fotografię zrobiono podczas rodzinnych wakacji w Egipcie. Adrian pochwalił się letnią przygodą przed kolegami ze szkoły, rodzice pokazywali zdjęcie znajomym z pracy, ale nikt nie sądził, że morski motyw za kilka miesięcy zobaczy cały Poznań.

- Jechałam z dziećmi autem. Nagle moja córka powiedziała - Patrz mamo, Adrian na plakacie, za chwilę to samo powtórzył syn - opowiada Olga Winkel-Chojnacka. - Dobrze, że był mały ruch, bo z wrażenia chyba bym spowodowała wypadek - nie ukrywa emocji. Z billboardu machało do niej jej własne dziecko. Kobieta szybko domyśliła się, jak mogło do tego dojść. Kilka miesięcy temu odeszła z firmy, która wykorzystała zdjęcie. Będąc jeszcze pracownicą przedsiębiorstwa, zgodziła się na publikację zdjęcia w jednorazowo wydanej ulotce.

- To było z okazji osiedlowego festynu. Namówiły mnie koleżanki z biura i pozwoliłam użyć małego zdjęcia, takiego 2x2 cm - wyjaśnia Olga Winkel-Chojnacka. Jak zapewnia, to była jedyna zgoda, jaką dała na publikację wizerunku swojego dziecka. Odchodząc z pracy, nie poprosiła o zwrot, ani wykasowanie fotografii, nie przypuszczała bowiem, że ktoś postanowi ją bezprawnie wykorzystać.

Tuż po zobaczeniu pierwszego plakatu mama Adriana próbowała skontaktować się z byłym pracodawcą. Jej prośba o wyjaśnienia pozostała bez odpowiedzi. Marcin Remplewicz, właściciel firmy Remplus, i teraz nie chce niczego tłumaczyć.

- Nie jesteście żadną stroną w sprawie. Dziękuję - powiedział w rozmowie z "Polską Głosem Wielkopolskim". Dodał przy tym, że prawa do wykorzystania fotografii na pewno ma.
Wiadomo, że wynajęcie modela do reklamy kosztuje. Ile w takim razie zaoszczędziła firma Remplus na zdjęciu Adriana?

Matka chłopca nie dała zgody na wykorzystanie zdjęcia Adriana na billboard

- Najprościej skorzystać w takiej sytuacji z banku zdjęć. Trzeba zapłacić od 200 do 600 zł, ale nabywa się pełnię praw autorskich do tego zdjęcia - mówi Arkady Różański z agencji reklamowej Grafiti w Poznaniu. Można też wynająć specjalnego modela. To kosztuje troszkę więcej.

- Myślę, że kwota za takie pozowane zdjęcie nie przekroczyłaby 1,5 tys. zł. To znacznie mniej niż ewentualne odszkodowanie w procesie o ochronę wizerunku, zwłaszcza dziecka - przyznaje Katarzyna Kowzan, właścicielka agencji modelek.

Czy firmie opłacało się wykorzystywać prywatne zdjęcie, już niedługo może się okazać przed poznańskim sądem. Agnieszka Winkel-Chojnacka nie ukrywa, że rozważa złożenie pozwu.

Jak wynika z sądowych statystyk, spraw o ochronę wizerunku mamy coraz więcej. Zazwyczaj wytaczają je osoby medialne, lecz na wokandę trafiają coraz częściej sprawy "zwykłych" ludzi.

- Polacy stają się coraz bardziej świadomi swych praw, także tych związanych z ochroną swojego wizerunku - przyznaje sędzia Zbigniew Chmieluk. - Liczba tego typu procesów najprawdopodobniej będzie rosła - dodaje.

Ugoda lepsza niż proces
Mariusz Paplaczyk
prawnik z Adwokackiej Spółki Partnerskiej WPiP
Kiedy ktoś narusza nasz wizerunek?

Gdy rozpowszechnia go bez naszej zgody. Zezwolenia nie potrzeba, jeśli fotografujemy osobę znaną w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, oraz osobę stanowiącą jedynie szczegół np. krajobrazu czy imprezy.
Wizerunek to tylko twarz?
Wizerunkiem jest każde wizualne ukazanie osoby pozwalające na jej rozpozna-nie. Ktoś odwrócony plecami jeśli nie da się określić, kim jest, nie podlega ochronie, ale już na przykład takie zdjęcie sportowca w prywatnej sytuacji, ale ubranego w koszulkę z własnym nazwiskiem, numerem i w barwach drużyny, w której gra, podlega ochronie.
Jak możemy dochodzić swoich praw, jeśli nasz wizerunek został naruszony?
Można żądać, aby osoba, która naruszyła wizerunek, usunęła jego skutki, w tym złożyła publiczne oświadczenie. Gdy naruszenie było zawinione, to można się domagać zapłaty sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia lub zapłaty na cel społeczny. Postępowanie przed sądami jest długotrwałe, dlatego zawsze lepiej zawrzeć ugodę satysfakcjonującą obie strony, niż narażać się na długi proces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski