Twardoch: "Pier*** się Polsko". Boruczkowski: to sprawa dla prokuratora

Miesiąc temu Sąd Najwyższy orzekł, że nie można uznać Ślązaków za odrębny naród. Najostrzej swoją opinię wyraził Szczepan Twardoch, pisarz, który otarł się o ubiegłoroczną nagrodę NIKE za swoją powieść "Morfina" . Jego "Pier*** się Polsko" szybko poszło w Polskę. I stało się głośne, choć autor zaznacza, że nie miał intencji nadawać mu takiego rozgłosu.

- Powiedzenie "Pier*** się, Polsko" oddaje mój stan emocjonalny po zapoznaniu się z orzeczeniem Sądu Najwyższego na temat rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Jest to stan tak zwanego wkur*****. Wkur***** człowiek właśnie tak reaguje - tak wyjaśniał to w wywiadzie dla "Polska The Times".

Inaczej zareagował jednak Michał Boruczkowski, poznański prawnik.

- To powiedziała osoba publiczna, pisarz, który jak nikt inny zna wartość i moc słowa - mówi Michał Boruczkowski. - Nic go nie usprawiedliwia. Miłość do Śląska? To też nie jest usprawiedliwienie. Nie można kalać własnego gniazda jakim jest Polska. A jeżeli się to robi, to nie z poczuciem bezkarności.

Boruczkowski złożył doniesienie na Twardocha do Prokuratury Rejonowej Poznań Stare-Miasto. Zarzuca mu "publiczne znieważenie Rzeczpospolitej Polskiej", za co grozi do 3 lat więzienia. Nie zarzuca mu jednak premedytacji, tylko działanie z zamiarem ewentualnym: czyli mógł liczyć się z tym, że kontrowersyjny wpis na Facebooku zyska rozgłos. W końcu to profil znanego pisarza.

- "Pier*** się Polsko" to nie są słowa, którymi mówi się o ojczyźnie, do ojczyzny. Oburzyły mnie i pewnie nie tylko mnie - mówi Michał Boruczkowski. - Są słowa, za które są zarzuty. I te właśnie do nich należą.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!