Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Rynek w Poznaniu nie dla klubów go-go! A dla kogo?

Karolina Koziolek
We wrześniu ub.r. sympatycy Galerii Arsenał, chodząc po Starym Rynku, zapraszali do obejrzenia nowej wystawy. Białe parasole miały nawiązywać do tych różowych, jakie mają hostessy z klubów go-go
We wrześniu ub.r. sympatycy Galerii Arsenał, chodząc po Starym Rynku, zapraszali do obejrzenia nowej wystawy. Białe parasole miały nawiązywać do tych różowych, jakie mają hostessy z klubów go-go Waldemar Wylegalski
Jest pomysł, jak zmienić charakter Starego Rynku. Miejski konkurs na dofinansowanie wydarzeń kulturalnych dla najemców i właścicieli kamienic wyklucza jednak powstanie klubu go-go.

Na Starym Rynku podwoiła się liczba hostess z różowymi parasolami zachęcających do odwiedzenia klubów go-go. "Wczorajszego wieczora podczas przejścia z ul. Wrocławskiej do ul. Żydowskiej, czyli w czasie ok. dwóch minut zostaliśmy z kolegą zaczepieni przez sześć (!) hostess." - napisał do nas pan Adam Kowalski. Mężczyzna twierdzi, że hostessy w ostatnim czasie "wykazują szczególną desperację". Dodaje, że różowymi parasolami obstawione są już niemal wszystkie ulice przy Starym Rynku, a hostessy "na widok potencjalnego klienta dosłownie biegną za nim i wykrzykują zaproszenie".

Dyskusja o tym, jak zmienić Stary Rynek, zaczęła się od tekstu Adama Ziajskiego, który opublikowaliśmy w "Głosie" latem 2012 r. Od tamtego czasu padło wiele pomysłów jak zmienić Stare Miasto, niewiele się jednak zmieniło.

Od roku płytą Starego Rynku zarządza Estrada Poznańska. Jej dyrektor wraz z szefem komisji rewitalizacji Rady Miasta ma pomysł jak pomóc w zmianie charakteru miejsca.

Chcą oni zachęcić do wynajmowania w tej okolicy lokali na cele kulturalne, a nie tylko na działalność obliczoną na "łatwy pieniądz". - W tym celu planujemy stworzyć profilowany konkurs przeznaczony wyłącznie dla przedsiębiorców ze Starego Miasta, którzy prowadzą działalność, jaką chcielibyśmy tam widzieć: kawiarnie, księgarnie, zakłady rzemieślnicze. Wygrane w konkursie pieniądze pomogłyby sfinansować przedsięwzięcia kulturalne w ich lokalach - tłumaczy Mariusz Wiśniewski.

Jego zdaniem na Starym Mieście są właściciele kamienic, którzy z poczucia odpowiedzialności celowo nie wynajmują lokali sklepom z alkoholem, klubom go-go czy pijalniom taniej wódki.

- To właśnie dla nich będzie konkurs. Chcemy, by ci ludzie poczuli się docenieni, a z drugiej strony mamy nadzieje, że wieloletni konkurs sprawi, iż przedsiębiorca zastanawiając się, jaką działalność otworzyć, zrezygnuje być może ze sklepu z alkoholem, wiedząc, że może dostać dofinansowanie do działań kulturalnych, a przez to również promocji - uważa Wiśniewski i marzy o tworzeniu elity Starego Rynku, która dawałaby dobry przykład reszcie i podnosiłaby poziom, do którego równałyby też inne lokale.

Tomasz Karczewski z Estrady dodaje, że pomysł jest obecnie badany przez prawników.

- Musimy sprawdzić, czy można na tyle zawęzić adresatów konkursu, by niektóre z podmiotów działających na Starym Rynku nie protestowały - wyjaśnia i uzupełnia, że chodzi mu właśnie o kluby go-go i pijalnie taniej wódki.

O to, czy pomysł na przywrócenie "kultury" na Starówce jest dobry, zapytaliśmy samych przedsiębiorców, do których będzie on adresowany.

- Nie wiem, czy wzięlibyśmy udział w takim konkursie - mówi Michał Czapla z restauracji Bażanciarnia na Starym Rynku. - Okolica systematycznie podupada. Wydaje mi się, że potrzebne są proste działania u podstaw. Dlaczego konserwator zabytków nie zainteresuje się obklejonymi na różowo szybami w klubach go-go? Dlaczego wydaje się tyle koncesji na sprzedaż alkoholu? - pyta.

Załamany sytuacją na Starym Rynku jest także Konrad Lupa, właściciel restauracji Szachownica przy Wronieckiej, choć dodaje, że konkurs może się sprawdzić. - Wiem, że my bez wieczorów szachowych i muzyki na żywo już dawno zwijalibyśmy interes. Jednak, by poprawić sytuację, potrzebne są szersze działania władz - twierdzi.

Przyszłość konkursu leży teraz w rękach radnych i prezydenta. Szczegóły mają być znane na wiosnę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski