Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny proces lekarza w Sądzie Rejonowym

Daniel Andruszkiewicz
Były ordynator nie pracuje już w szpitalu. Ma roczny zakaz wykonywania zawodu lekarza
Były ordynator nie pracuje już w szpitalu. Ma roczny zakaz wykonywania zawodu lekarza Fot. Archiwum
Sąd Rejonowy w Lesznie po raz kolejny rozpatrywał sprawę Romana P., byłego ordynatora leszczyńskiego pogotowia. Doktor został co prawda skazany prawomocnym wyrokiem przez Sąd Okręgowy w Poznaniu za przyjęcie sześciu łapówek, ale kolejne dwa przestępstwa zostały skierowane do powtórnego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.

Roman P. dobrowolnie poddał się karze. Nie chciał kolejnego procesu w sądzie

W październiku 2008 roku zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie dwóch lekarzy oskarżonych o przyjmowanie łapówek w zamian za zwolnienie poborowych ze służby wojskowej. Roman P. był wtedy przewodniczącym Powiatowej Komisji Lekarskiej, orzekającej o stanie zdrowia przyszłych żołnierzy. Został skazany za przyjęcie w swoim gabinecie prawie 20 tys. złotych za wydanie poborowym kategorii D. Współoskarżonym w tamtym procesie był radiolog Andrzej R., fałszujący dokumentację medyczną, na której podstawie Roman P. wydawał decyzje. Radiolog przyznał się do czerpania korzyści z przestępstwa. Roman P. twierdził, że jest niewinny.
Michał Moczyński z poznańskiej prokuratury wnioskował o wysokie kary i zakaz wykonywania zawodu dla obu lekarzy. Sąd uznał jednak, że zakazy wykonywania zawodu oznaczałyby dla nich "śmierć cywilną" i kary tej nie zastosował. Lekarze wyszli z sali sądowej, nie kryjąc zadowolenia, i potwierdzali, że apelacji nie będzie. Złożyła ją jednak prokuratura.
Sąd Okręgowy w Poznaniu w lutym tego roku nie dopatrzył się okoliczności łagodzących i w świetle nie budzącego wątpliwości materiału dowodowego orzekł roczny zakaz wykonywania zawodu dla obu lekarzy. W leszczyńskim sądzie Roman P. został skazany za przyjęcie sześciu łapówek, a od przyjęcia dwóch kolejnych został uniewinniony. Sąd okręgowy uchylił jednak tę część wyroku i sprawa przyjęcia korzyści materialnych od poborowych Marcina K. i Pawła P. rozpoczęła się od nowa.
Wczorajsza rozprawa trwała niespełna 15 minut i miała dość nieoczekiwany finał. Roman P., uniewinniony od obu zarzutów w pierwszym procesie, przyznał się do ich popełnienia i dobrowolnie poddał się karze.
- Znam treść i uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu i podtrzymuję to, co wcześniej zeznawałem. Częściowo przyznaję się do winy, ale nie chcę kolejnego procesu i chciałbym dobrowolnie poddać się karze. Proszę o wydanie wyroku skazującego. Dziś nie będę składał żadnych wyjaśnień - mówił Roman P.
Sąd uwzględnił ten wniosek i uznał, że okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości. Prokuratura nie sprzeciwiła się wysokości kary proponowanej przez obrońcę. Roman P. został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 1,5 tys. złotych grzywny, przepadek korzyści uzyskanych z przestępstwa oraz roczny zakaz wykonywania zawodu lekarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski