Do rozstrzygnięcia konkursu „Sportowiec Amator 2013” pozostały tylko cztery dni. W czołówce bez zmian, czyli prowadzi duet Piotr Humerski – Marcin Kęsy. Pozostali uczestnicy zabawy z pewnością jednak nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Wszystkich tych, którzy chcą im pomóc w rywalizacji o tytuł najlepszego sportowca amatora zapraszamy na stronę www.gloswielkopolski.pl
Głosowanie zakończy się 11 stycznia o godz. 23.59, a zwycięzca plebiscytu zostanie zaproszony, wraz z osobą towarzyszącą, na Wielki Bal Sportowca (7 lutego w hotelu Andersia). Będzie mógł też przez tydzień jeździć najnowszym modelem auta z firmy Szpot i odebrać gratulacje od najlepszych zawodników w regionie.
Tymczasem postanowiliśmy przedstawić sylwetkę Tomasza Kaczmarka, kolarza amatora i organizatora najstarszego maratonu MTB w Wielkopolsce, wieleńskich „Michałków”.
– Dziesięć lat temu zaczynałem organizację imprezy od współpracy z kolegą.Ostatnio natomiast wysłaliśmy 130 podziękowań dla różnych podmiotów. To najlepiej świadczy o skali przedsięwzięcia, w którym uczestniczy co roku 600. zawodników z całej Polski – mówił 52-letni stomatolog, który całe życie spędził w Wieleniu z wyjątkiem okresu studiów na Akademii Medycznej w Poznaniu.
17 lat temu Kaczmarek zerwał ścięgno Achillesa i operujący go lekarz zasugerował, żeby z bieżni, kortu tenisowego i boiska do koszykówki przesiadł się na rower. – To była miłość od pierwszego wejrzenia. Dwa lata później pojechałem na MP lekarzy w kolarstwie górskim i już wiedziałem, że się z tego sportu „nie wyleczę”. Od tego czasu byłem kilka razy złotym medalistą MP, uczestnikiem amatorskiego Tour de France i prestiżowych wyścigów we Włoszech i Austriii – dodał Kaczmarek, który uważa, że sport amatorski jest bardzo cenny, ponieważ odciąga ludzi od polityki i innych skaz współczesności.
Innym sportowym pasjonatem jest Mariusz Kąkol z Kalisza, reprezentujący barwy KJ Olmet Ost Sped z Ostrowa Wlkp. To wicemistrz Polski amatorów w klasie biznes, który dla koni i emocji związanych ze skokami swego czasu zdradził żeglarstwo. – Jeździectwo to dla mnie najpiękniejszy sport świata, który da się porównywać co najwyżej z windsurfingiem czy skokiem na spadochronie, ale też nie do końca, bo tylko w jeździectwie człowiek musi współpracować z żywą istotą, a nie bazować na sprzęcie i technice. Skoki na parkurze zapewniają też długowieczność, w tym sensie, że nie trzeba mieć kompleksów wiekowych, a można przy tym rywalizować na równych prawach z dużo młodszymi zawodnikami –tłumaczył 49-letni amator, który swoją przygodę z jeździectwem rozpoczął 20 lat temu.
Prezes firmy Ost Sped nie jest jednak wcale zwolennikiem tylko jednej dyscypliny. – Wiadomo, że jeden lubi córkę, a drugi teściową.Dla mnie ważniejsze jest to, by codziennie poświęcić sportowi 15 min albo chociaż raz w tygodniu mieć trening biegowy, tenisowy, piłkarski czy jakikolwiek inny – dodał Kąkol.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?