Jeśli Urząd Marszałkowski, odpowiadający za kursowanie pociągów regionalnych, nie porozumie się z kolejarzami ze spółki PKP SA, problem odczują bardzo szybko pasażerowie.
Nowe miejsce postojowe musi być ogrodzone, by chronić wagony przed wandalami i złodziejami metali kolorowych. Jednocześnie nie może być za daleko od dworca. Ale Urząd Marszałkowski, choć zamawia i płaci za pociągi, nie dysponuje ani gruntami, ani torami. Stąd konieczność rozmów z PKP SA oraz spółką odpowiedzialną za udostępnianie torów, czyli PLK PKP. Gdzie zatem znajdzie się "zajezdnia" dla pociągów?
- Rozważamy warianty rozśrodkowania taboru do Leszna, Ostrowa i ewentualnie Gniezna. Ale najlepszym rozwiązaniem byłoby umiejscowienie części elektrycznych pociągów w Lesznie, bo dojazd i hala z wyposażeniem najbardziej odpowiadają potrzebom. Poza tym do Leszna jeździ bardzo dużo pociągów - mówi Henryk Szczefanowicz, wicedyrektor departamentu transportu Urzędu Marszałkowskiego.
Dla autobusów szynowych rozważa się miejsca obsługi w Krzyżu. Dzisiaj serwisowane są w Pile. Część pociągów musi jednak pozostać w Poznaniu. Dla nich planowana jest "zajezdnia" w okolicy ulicy Hetmańskiej lub między Dębcem a Luboniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?