Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza Gwiazdka z... gazem. 160 lat temu uruchomiono w Gdańsku pierwszą gazownię

Jacek Sieński
Przemek Świderski
Niepostrzeżenie minęła ważna dla Gdańska rocznica - 160 lat temu uruchomiona została pierwsza w mieście gazownia. Wytwarzanie gazu świetlnego zaczęto tuż przed świętami Bożego Narodzenia, czyli 19 grudnia 1853 r., a po dwóch dniach ulice od Starego Przedmieście do Szerokiej na Głównym Mieście oświetliło 312 latarni. Ostatnie z nich wygaszono dopiero w 1970 r., choć już w okresie międzywojennym na gdańskich ulicach pojawiły się także lampy elektryczne.

Plany wprowadzenia w Gdańsku oświetlenia gazowego pojawiły się w połowie XIX w. 8 maja 1844 r. Rada Miejska Gdańska zdecydowała, iż wzorem miast zachodnioeuropejskich należy zastąpić lampy oliwne, kłopotliwe i kosztowne w obsłudze. Wnioskodawcą był Friedrich Heyn, gdański armator i kupiec. Latarnie, a także domy mieszkalne, sklepy, instytucje i zakłady przemysłowe, miał zasilać gaz świetlny, rozprowadzany z gazowni przewodowo, czyli siecią gazociągową.

Projektu zbudowania gazowni rada nie zatwierdziła jednogłośnie, a wielu mieszkańców Gdańska obawiało się, że latarnie spowodują zatrucie powietrza przez toksyczny gaz świetlny, zawierający dwutlenek węgla, i oszpecą wygląd miasta. Powołano jednak komisję, która miała się zająć inwestycją. Ze względu na Wiosnę Ludów, kiedy to doszło w Europie do wystąpień rewolucyjnych, realizację przedsięwzięcia odłożono do spokojniejszych czasów.

W listopadzie 1852 r. komisja 4 głosami przeciw 3 zaakceptowała decyzję o zbudowaniu gazowni. Radni przyznali fundusze na inwestycję i przystąpiono do rozpatrywania trzech lokalizacji gazowni. Ostatecznie wybrano działkę niejakiego pana Rokickiego, znajdującą się na południowym skraju Wyspy Spichrzów, między Nową Motławą, stacją kolejową Brama Nizinna i ul. Toruńską (Thornscherweg), i odkupiono ją od właściciela.

Budowę gazowni rozpoczęto w marcu 1853 r. Prowadziło ją konsorcjum francuskiego Towarzystwa Oświetlenia Publicznego i brytyjskiej firmy Barlow & Co. Realizowanie inwestycji wartej 624 148 marek miasto powierzyło inż. Kühnellowi, dyrektorowi gazowni w Berlinie, a nadzorowanie budowy - radcy Zerneckemu. Cegły dostarczyły cegielnie Wegnera z Sopotu i Mannsa z Kolibek. Gazownię uruchomiono po 9 miesiącach.

* * *
Gazownia (po otwarciu drugiej przy ul. Wałowej, oznaczona jako Gasanstalt I, czyli Gazownia I) składała się z piecowni, instalacji odsmalających i odsiarczających gaz, zasobni węgla i zbiornika o pojemności 1200 m sześc. Początkowo węgiel sprowadzano statkami z Wielkiej Brytanii.

Wyładowywano go przy nabrzeżu nad Nową Motławą dwoma żurawiami o zdolności przeładunkowej 25 ton na godzinę. Po zajęciu przez Prusy całego Śląska, do Gazowni I również stamtąd zaczęto dowozić węgiel. Jego bezpośrednie dostawy do zasobni węglowej umożliwiała bocznica kolejowa odprowadzona ze stacji Brama Nizinna.

Zwiększające się zapotrzebowanie na gaz, bo poza oświetleniem ulic i domów zaczął on służyć do zasilania kuchenek, a nawet silników Otta (na gaz świetlny) w fabrykach, spowodowało, że Gazownię I musiano rozbudowywać. Przyległy do niej dworzec kolejowy Brama Nizinna rozjaśniało 101 lamp, a teren kolejowy - 43 latarnie.

W 1858 r. ulice śródmiejskie oświetlało 757 latarni. W następnych dziesięcioleciach XIX wieku zainstalowano je we Wrzeszczu i w innych dzielnicach.

Początkowo odbiorcy gazu płacili za jego zużycie w zależności od liczby płomieni i czasu palenia lamp. Taryfa uzależniona była też od pory dnia, w jakiej korzystano z oświetlenia. Po roku 1859 wprowadzono gazomierze, pobierając za 1 m sześc. gazu 23 fenigi, a następnie - 20. Po roku 1870 cenę obniżono do 17 fenigów.

W roku 1854 na terenie Gazowni I posadowiono drugi zbiornik gazu o pojemności 1200 m sześc., w 1864 trzeci - o pojemności 2900 m sześc., a po roku 1882 kolejne dwa. Produkcję 2,4 mln m sześc. gazu osiągnięto w roku 1872.

W tym samym roku przystąpiono do wymiany sieci gazociągowej, której fragmenty były zmontowane z połączonych luf karabinowych, wytwarzanych w Królewskiej Fabryce Broni (Königliche Gewehr - Fabrik Danzig). W 1902 r. roczna produkcja gazu przekroczyła 5,5 mln m sześc. Brak możliwości rozbudowy Gazowni I, wynikający z braku miejsca, sprawił, iż Rada Miejska Gdańska zadecydowała pod koniec tego samego roku o zbudowaniu Gazowni II.

* * *
Gazownię II (Gasanstalt II) zbudowano w latach 1903-1904 nad ujściem Motławy do Martwej Wisły. Na terenie o powierzchni 6 hektarów, przylegającym do Stoczni Cesarskiej, wzniesiono budynki z instalacjami do wytwarzania i oczyszczania gazu, magazyn węgla i nadbrzeże z bocznicą kolejową, wyposażone w trzy obrotowe żurawie półportalowe, pozwalające na rozładunki węgla ze statków i z pociągów.

Zbiornik gazu miał pojemność na 10 tys. m sześc. Drugi, o pojemności 70 tys. m sześc., zmontowano w 1926 r. Początkowo Gazownia II wytwarzała 25 tys. m sześc. gazu. Uzupełniała ona dostawy gazu z Gazowni I, którą w 1913 r. unieruchomiono, wykorzystując nadal jej zbiorniki.

W związku ze wzrostem zapotrzebowania na gaz Gazownię II i sieć gazociągów miejskich, mających w 1939 r. długość prawie 250 km, rozbudowywano oraz modernizowano. W efekcie podwojono możliwości produkcyjne zakładu. Oprócz historycznych dzielnic śródmiejskich, zaopatrywał on w gaz Brzeźno, Nowy Port, Oliwę, Siedlce i Wrzeszcz.

W 1942 r., podczas nalotu alianckiego na Gdańsk, Gazownia II została uszkodzona. Po naprawach odzyskała zdolności produkcyjne i połączono ją gazociągiem z Gdynią, będącą ważną dla Niemców bazą morską. W 1945 r. Gazownia II została częściowo zniszczona w trakcie działań wojennych. Uruchomiono ją po roku, a w 1948 r. zakład odzyskał dawne możliwości produkcyjne.

W 1991 r. w gdańskich gazociągach gaz świetlny zastąpił gaz ziemny. Trzy lat później dawną Gazownię II wyłączono z eksploatacji, a jej miejsce zajęła rozdzielnia gazu. Obecnie łączna długość sieci gazociągowej wynosi ponad 1000 km. Pozostałościami po gdańskich gazowniach miejskich jest dawny budynek administracyjny przy ul. Toruńskiej (przebudowany po wojnie) i jeden ze zbiorników przy ul. Wałowej, w którym mieści się zakład produkujący okna.

* * *
Stylowe, aczkolwiek zasilane gazem ziemnym, latarnie gazowe wciąż można zobaczyć na ulicach wielu miast europejskich. W Polsce są one m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Olsztynie. Zachowano je, aby przypominały historyczne oświetlenie i stanowiły atrakcję dla mieszkańców oraz turystów.

W powojennym Gdańsku liczba latarni gazowych zwiększyła się do 1345 w 1958 r. i spadła poniżej 100 w roku 1966. Miały one powrócić na krótką uliczkę Latarnianą, znajdującą się pomiędzy ulicami Świętego Ducha a Szeroką i przylegającą do zachowanego fragmentu średniowiecznych murów obronnych.

Romuald Nietupski, długoletni dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, przypomina, że projekt rewitalizacji zaniedbanej ul. Latarnianej przewidziano do wykonania w latach 2008 - 2009. Ale już w 2004 r. służby konserwatorskie planowały renowację i rekonstrukcję muru obronnego, łącznie z przylegającymi do niego drewnianymi pomostami dla obrońców oraz Baszty Latarnianej. Przy murze przeprowadzono badania archeologiczne. Na przebudowanej ulicy miały być odtworzone kamienna nawierzchnia i oświetlenie gazowe. Realizację tego projektu odłożono, lecz zapewne władze miasta do niego powrócą.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki