18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forty poważnym obciążeniem dla ZKZL [ZDJĘCIA]

Katarzyna Dobroń
Spotkania organizowane w fortach gromadzą wielu  poznaniaków. Instytucje, które mają wiele pomysłów na realizowanie kolejnych projektów, cieszą się, że nareszcie mają komu je przedstawić
Spotkania organizowane w fortach gromadzą wielu poznaniaków. Instytucje, które mają wiele pomysłów na realizowanie kolejnych projektów, cieszą się, że nareszcie mają komu je przedstawić Agnieszka Sobańska
Decyzja o przyznaniu Zakładowi Komunalnych Zasobów Lokalowych poznańskich fortów zapadła 29 października. Od tego czasu władze ZKZL-u nie miały jeszcze okazji porozmawiać ze stowarzyszeniami, które mają wiele pomysłów na zagospodarowanie fortyfikacji. Prezes spółki zapewnia, że jako podwładny prezydenta podporządkuje się jego decyzji, ale jej konsekwencje mogą być dla ZKZL–u bardzo poważne.

– Pan prezydent podjął decyzję na podstawie analizy, która przedstawiała najlepsze wyjście z punktu widzenia miasta, ale w ogóle nie uwzględniała, co się stanie w ZKZL-u, jeśli dostaniemy forty. W tej chwili przygotowujemy dla prezydenta taką symulację – powiedział Jarosław Pucek, prezes ZKZL-u. – Kwoty, które były w dyspozycji jednostek zajmujących się poszczególnymi fortami, to około 600 tys. zł rocznie. Jest deklaracja ze te pieniądze trafią do nas, ale biorąc pod uwagę, że musimy zapłacić chociażby podatek od nieruchomości oraz czynsz dzierżawny, bo miasto nam ten teren dzierżawi, to będzie dla nas duży problem – wyjaśnia.

Forty jako zabytki są zwolnione z podatku od nieruchomości. Jednak za dziesiątki hektarów terenów przylegających do fortów zapłacić już trzeba. Fortyfikacje poligonalne składają się z pierścienia wewnętrznego i zewnętrznego. Pierścień wewnętrzny został w większości rozebrany.

Obecnie zachowały się relikty fortu Winiary, czyli Cytadeli, Kaponiera Kolejowa, schron na przeciwskarpie fortu Colomb, reduta fortu Roon oraz przyczółek Śluzy Katedralnej.

Z 18 fortów tworzących pierścień zewnętrzny 4 zostały wysadzone. Obecnie jeden fort przekształcono w muzeum Martyrologii Wielkopolan, kolejny jest siedzibą dla harcerzy, a pozostałe są albo opuszczone, albo przekształcone w magazyny.

Powstrzymać dewastacje

– Przede wszystkim trzeba zatrzymać dewastacje. Mamy nadzieję, że forty będą udostępniane na korzystnych warunkach, żeby organizacjom opłacało się przygotowywanie tu imprez – uważa Konrad Dąbrowski, prezes Porozumienia dla Twierdzy Poznań. – Opiekujemy się fortem IVa od 1997 r. W tym czasie udało nam się wyciągnąć go z ruiny. Kiedy zaczynaliśmy, palono tam samochody. Teraz można go zwiedzać.

Porozumienie dla Twierdzy Poznań zgłosiło do Budżetu Obywatelskiego na 2014 rok pomysł utworzenia skansenu fortecznego „Fort IVa”. Głównymi założeniami projektu było przygotowanie trasy dydaktycznej oraz uporządkowanie terenów zielonych. Całość kosztowałaby 482 555 zł.

– Mamy też gotową koncepcję wykorzystania Śluzy Cybińskiej, dzięki której w ciągu 5 minut można byłoby, omijając rondo Śródka, dostać się bezpiecznie z katedry na Maltę – mówi Konrad Dąbrowski. – Dobrym przykładem komercjalizacji fortyfikacji jest natomiast fort Columbus, w którym mieści się obecnie pub.

Fort IV, zwany inaczej Bastionem Colomba, został przekształcony w klub w 1999 roku. Od tego czas przyciąga zarówno miłośników darmowych koncertów, jak i osoby chcące obejrzeć mury pierwotnej fortyfikacji, które zostały zachowane podczas renowacji obiektu.

Dobry plan

– Pomożemy stworzyć plan rewitalizacji i liczymy się z tym, że jego realizacja może zająć 30 lat – zapowiada Konrad Dąbrowski.

Zanim jednak do rozmów dojdzie, władze ZKZL–u muszą ustalić, z czym dokładnie mają do czynienia. – Nie rozmawialiśmy jeszcze z nikim, bo najpierw musimy wszystko zinwentaryzować – uprzedza J. Pucek. – Najwcześniej będziemy mogli coś powiedzieć na początku roku.

Wiele fortów jest w opłakanym stanie. Zostały zamienione w dzikie wysypiska śmieci lub są dewastowane przez zbieraczy złomu i wandali.

– Podstawowe pytanie brzmi teraz: jaką realną funkcję poszczególnym fortom możemy przypisać? Następnie należy opracować kompleksowy i sensowny program ich zagospodarowania. Przekształcenie wszystkich fortów w obiekty turystyczne to mrzonka – mówi Przemysław Maćkowiak - prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Lubonia, a przede wszystkim organizator Fortecznego Weekendu odbywającego się w ramach Poznania za Pół Ceny (w tym roku fort VIIa w ciągu dwóch dni zwiedziło 4 tysiące osób). – Od dwunastu lat przygotowujemy imprezy forteczne na różnych obiektach, które zazwyczaj nie są dostępne dla zwiedzających, ale jest to rozwiązanie raczej doraźne.

– Przede wszystkim trzeba uprzątnąć i ucywilizować to miejsce, zrobić oświetlenie, alejki – wymienia Adam Szabelski z rady osiedla Naramowice. – Jesteśmy gotowi partycypować w inwestycjach. Do tej pory, niestety, nawet, kiedy mieliśmy gotowy plan i chcieliśmy przygotować tablice dydaktyczne z funduszy własnych, to zderzaliśmy się ze ścianą.

Konrad Dąbrowski wskazuje na inne miasta, które w podobnej sytuacji skorzystały z pomocy finansowej Unii Europejskiej.

– Nie ukrywam, że niespecjalnie jesteśmy chętni, żeby występować o środki unijne, bo wtedy trzeba mieć zabezpieczone koszty własne, a my te środki musimy przeznaczyć na nasz podstawowy cel, jakim jest budowa mieszkań komunalnych – mówi Jarosław Pucek.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski