Poznań: Golęcin będzie zarządzany przez POSiR

Przejęciem Golęcina był i jest zainteresowany AZS. Związek przedstawił nawet prezydentowi wstępną koncepcję tego, co mogłoby powstać w tamtej części miasta. Zaproponował stworzenie ośrodka szkolenia sportowego - lekkoatletyka plus tenis. Ale znalazłoby się też miejsce na m.in. piłkę nożną, rugby, szermierkę czy sporty walki. Mogłaby tutaj powstać także hala sportowa i tenisowa.

Czytaj także: Golęcin dla AZS-u, Pułaskiego dla deweloperów

Po rozmowach z prezydentem Tomasz Szponder, prezes AZS-u Poznań był dobrej myśli. Nic dziwnego, że z mieszanymi uczuciami opuszczał środowe spotkanie w Urzędzie Miasta, gdy poinformowano zainteresowanych o przekazaniu administracji Golęcina POSiR-owi.

- Rozumiem prezydenta Grobelnego, który nie chce podejmować pochopnie decyzji dotyczącej Golęcina i daje rok na rozstrzygnięcie co dalej z tym terenem - przyznaje Szponder.- Jednak z drugiej strony AZS przedstawił konkretną i - moim zdaniem - dobrą koncepcję rozwoju obiektu, jak i mających tam działać sekcji.

Źle decyzję miasta ocenia Jacek Muzolf, prezes sekcji tenisowej AZS-u Poznań: - Po co były konsultacje, skoro wygląda na to, że miasto wcześniej było zdecydowane na powierzenie Golęcina POSiR-owi. Pytanie ile będzie kosztowało magistrat utrzymanie tych obiektów?

Jacek Muzolf przypomina, że trzeba będzie zatrudnić kolejnych urzędników do administrowania tym kompleksem.

- Sam POSiR tego nie udźwignie - zgadza się Jakub Jędrzejewski, radny PO i szef komisji sportu. - Ośrodki mają tym terenem zarządzać tylko do momentu wyłonienia operatora. Nim to jednak nastąpi, trzeba na Golęcinie przeprowadzić inwentaryzację tego co jest, zastanowić się nad formułą jego funkcjonowania, przygotować konkurs, który wyłoni operatora. Myślę, że te prace zajmą rok. Nie mam wątpliwości, że Golęcin musi mieć jednego zarządcę. Powinna nim być duża organizacja typu AZS, inni nie mają takiego potencjału. A miasta nie stać na zainwestowanie w ten kompleks.

Muzolf podkreśla, że pomysł AZS ma poparcie prawie wszystkich środowisk sportowych.

- Oprócz żużlowców i Parku Tenisowego Olimpia, które jest tenisowym przedsięwzięciem komercyjnym - dodaje Jacek Muzolf.