Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi, którzy zadarli z prawem, muszą powąchać kraty na Młyńskiej

Agnieszka Świderska
Uczestnicy programu "STOP Przemocy" odwiedzili Areszt Śledczy na Młyńskiej w Poznaniu. Oglądali cele, poznawali realia życia w więzieniu. To, czy do niego trafią, zależy tylko od nich
Uczestnicy programu "STOP Przemocy" odwiedzili Areszt Śledczy na Młyńskiej w Poznaniu. Oglądali cele, poznawali realia życia w więzieniu. To, czy do niego trafią, zależy tylko od nich Grzegorz Dembiński
O takich jak oni mówi się, że mają złe adresy. Poznański Łazarz i Jeżyce. Potrafią wymienić nazwiska wszystkich, którzy siedzą z ich ulicy. W takich miejscach świat za kratami żyje jak legenda ludowa przekazywana z pokolenia na pokolenie. Czy będą tymi, którzy dopiszą do niej następną zwrotkę?

Sześć nastoletnich życiorysów. Sześć nastoletnich wyroków. Na razie niewiele jeszcze mają na sumieniu. Pobili, ale nie zabili. Ukradli. Nie ma jeszcze w nich tego zła, za które zamyka się do poprawczaka. Wystarczy na razie kurator.

Oni trafili do kuratorów z III zespołu przy Sądzie Rejonowym Poznań Grunwald i Jeżyce, Romana Fonsa i Andrzeja Stępniaka. U nich resocjalizacja nie kończy się na rozmowie. Trzeba jeszcze przejść terapię szokową. I to nie w zacisznym pokoju kuratora, tylko na korytarzu Aresztu Śledczego na Młyńskiej. Mają powąchać kraty. Na tym właśnie polega sens programu "STOP Przemocy", który przygotowało dla nich Krajowe Stowarzyszenie Resocjalizacji, którego szefem jest Roman Fons, Areszt Śledczy w Poznaniu i kuratorzy z III ZKSS z Grunwaldu i Jeżyc.

Najpierw z hukiem zamykają się kraty. Potem zamyka się życie. Też byłem taki hardy jak ty. Teraz wstydzę się spojrzeć w oczy swojemu 15-letniemu synowi, który musi się wstydzić za ojca w więzieniu.

Za kratami
Nie wchodzą do aresztu przez biuro. Wtedy mogliby się poczuć jak na szkolnej wycieczce. Wchodzą przez bramę. Mają usłyszeć jak się za nimi zamyka. Gdzieś w oddali słychać przekleństwa.

To nieoficjalnie obowiązujący tu język. U strażnika trzeba zostawić telefony komórkowe. Nie wyślesz stąd SMS-a. Nie zadzwonisz do nikogo w środku nocy i nie powiesz mu, że ci źle.

- Masz prawo tylko do dwóch 5-minutowych rozmów w tygodniu. I to nie wtedy, kiedy ty chcesz, ale w wyznaczony dzień, który przypada na twój oddział - wtajemnicza w świat za kratami kpt. Mariusz Sas, zastępca kierownika działu penitencjarnego poznańskiego aresztu. - Przede wszystkim zapomnij jednak o Internecie. Tu świat wirtualny nie istnieje.

W tym za kratami nie masz prawa mieć nic osobistego. Nawet ręcznik dostaniesz po kimś, nie wiedząc kto i gdzie się nim wycierał. Masz prawo tylko do jednej kąpieli w tygodniu. Przez sześć pozostałych dni musi wystarczyć ci kran. Nie masz prawa wyjść z celi. Musi ci wystarczyć godzinny spacer z widokiem na kraty. Paczka? Masz prawo tylko do jednej na trzy miesiące. Pięć kilogramów to naprawdę mało. Cela? Trzy metry to wszystko, co masz. Oprócz tego jeden telewizor, jeden czajnik i jedna grzałka dla wszystkich. Mocz. Sperma. Czym jeszcze będzie pachniał materac po ostatnim lokatorze twojej pryczy?

Na ścianie wyryty w ścianie "KKS Kolejorz"? Nie licz na wieczory, które upłyną na wspomnieniach z Bułgarskiej. Nie ty decydujesz gdzie, z kim i w ilu będziesz siedział. Zamiast kumpla z Jeżyc może być pedofil z drugiego końca Polski, z którym w ogóle nie będziesz miał ochoty rozmawiać. Albo morderca z dożywociem, do którego będziesz się bał odezwać. Nie zostanie ci za to oszczędzona wiedza o tym, kiedy będą mieli rozwolnienie. Dzielić was będzie tylko cienka zasłonka.
- Tu nie ma bohaterów - mówi Mariusz Sas. - Zrobisz wszystko, żeby wyjść z celi.

Spowiedź recydywisty
Krzysiek jest z Grunwaldu. Teraz z Młyńskiej. Ma 35 lat, z czego ponad dziesięć stracił za kratami. Nie był w tym czasie z kobietą, która urodziła mu syna. Dziś jego syn ma już 15 lat, a on się wstydzi, że musi przychodzić do niego tutaj, do więzienia. 17-letni Adrian, który w wieku 15 lat pobił z kolegą "frajera", przypomina mu jego samego sprzed lat.

… Pobiłeś kogoś? Teraz dostałeś kuratora. Uważaj, bo następnym razem będą już "sanki" (areszt). Też byłem taki hardy jak ty. Nie zarzekaj się, że tu nie trafisz. Tutaj na każdej celi masz takich, którzy tak mówili. Naprawdę myślisz, że jesteś twardy? Takich butnych jak ty potrafią tu złamać w trzy dni. Co zrobisz, jak cię zgwałcą, a potem zrobią z ciebie Esmeraldę i będą sobie na tobie używać? Tutaj nie ma miłych ludzi. Nie brakuje za to zwierząt.

… Siedzisz tu 20 minut i masz już dość? A wyobraź sobie, że masz tu siedzieć rok, dwa lata, pięć? Przychodząc tutaj tracisz godność, honor. Jesteś tylko numerem, który nie ma prawa do swojego zdania. Każdy, kto nosi tu mundur, może tobie rozkazywać, a ty musisz zrobić wszystko, co każe. Będziesz się stawiał? To będziesz miał gorzej, a z systemem i tak nie wygrasz.

Uczestnicy programu "STOP Przemocy" odwiedzili Areszt Śledczy na Młyńskiej w Poznaniu. Oglądali cele, poznawali realia życia w więzieniu. To, czy do niego trafią, zależy tylko od nich

… Lubisz biały salceson? Duszoną wątrobę? Nie? To polubisz, bo nie będziesz miał wyboru. Fajki? Albo ktoś na zewnątrz będzie o tobie pamiętał i będzie cię na nie stać, albo wpadniesz po uszy w gówno. Tu nie jest dobrze mieć długi.
… Koledzy zapominają nawet szybciej niż kobiety. Może są jeszcze na początku, przez miesiąc, dwa. Przynoszą paczki, przychodzą na widzenia. Potem nie chce im się nawet napisać głupiego listu. Kiedy wychodzisz, zostają ci już tylko podobni do ciebie. Przypomną sobie, że kiedyś cię znali, jak będą potrzebowali na wino. W więzieniu też nie znajdziesz kolegów. Będziesz ich nienawidził za to, że jesteś na nich skazany. Nawet nie wiesz, ile rzeczy może cię denerwować u innych. I mogą śmierdzieć.

… A ty za co dostałeś kuratora? Za włam? Zrobisz sklep albo chatę. Wyniesiesz tyle, ile będziesz mógł. Ile z tego możesz mieć? 10 tysięcy? Na ile ci to wystarczy? Jak cię złapią i trafisz tutaj, zrozumiesz, że nie ma takiej kasy, która byłaby więcej warta niż wolność.

… Kiedyś trenowałem zapasy. Dobry byłem. Cholernie dobry. Myślałem, że będę sportowcem. Nic nie osiągnąłem. Myślałem, że jak stąd wyjdę, to będę bohaterem. Zostałem nikim. Inni w tym czasie urządzali sobie życie. Są kimś. A ja co mam w życiorysie? Gówno.

… Nie wierz tym, którzy stąd wychodzą i udają ura bura. A co mają powiedzieć? Że byli twardzielami z jedną rolką papieru toaletowego na miesiąc?

… Masz problem ze sobą, idź do lasu się wykrzycz! Uderzysz człowieka, masz sprawę. Uderzysz drzewo, zedrzesz tylko korę.

… Nie będę cię umoralniał. Nie interesuje mnie twoje życie. Zrobisz z nim, co zechcesz.

Po drugiej stronie muru
Dwie godziny później. Strażnik oddaje telefony. Brama aresztu znów się zamyka. Kraty zostają po drugiej stronie muru. Po tej jest zwykła Młyńska. Przechodnie zamiast klawiszy, samochody zamiast więźniarek, latarnie zamiast wieżyczek. Ktoś głośno rozmawia przez telefon. Ktoś się śmieje. Jako pierwszy znika Adrian. Reszta zatrzymuje się jeszcze na chwilę przed bramą.

- Codziennie tylko cela i cela. To jest bez sensu…

- Nie wyobrażam sobie tego. Rolka papieru i mydło na miesiąc. I jeszcze te żółte materace…
- To nie jest życie. Życie jest tutaj.

Po której stronie muru będą za trzy lata? Po tym właśnie czasie kuratorzy chcą sprawdzić pierwsze efekty programu "STOP Przemocy".

- Teraz każdy z nich ma jeszcze szansę odwrócić złą kartę. Zmienić coś na lepsze. Nie są skazani, żeby tu wrócić. Mogą zrobić wszystko ze swoim życiem - mówi Roman Fons.

Program "STOP Przemocy" adresowany jest do młodych osób, które weszły w konflikt z prawem. Pierwsza grupa weszła do aresztu kilka dni temu, kolejna odwiedzi go za tydzień. Program został przygotowany przez Krajowe Stowarzyszenie Resocjalizacji, którego szefem jest Roman Fons, Areszt Śledczy w Poznaniu i kuratorzy III ZKSS z Grunwaldu i Jeżyc.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski