Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędka złamana, to rybka brać nie chce

Leszek Waligóra
Dać wędkę, nie rybkę. Prawdziwa mantra wszystkich ministrów pracy od 20 lat. Tylko jak to z mantrami bywa: powtarzana w nieskończoność traci sens, chodzi tylko o to, żeby ją powtarzać.

Co lepiej dać bezrobotnym? Pracę czy zasiłek? Od kilku lat urzędy pracy mają namiastkę wędki. Pomoc w żywej gotówce dla tych, którzy chcą sami sobie dać pracę. Dla tych, którym nie odpowiada bycie bezrobotnymi, którzy mają energię, pomysł, zapał. I co się dzieje?

W czasach "kryzysu" pieniędzy na zasiłki nie zabraknie, ale na pomoc dla tych, którzy chcą założyć własne firmy - już tak. I jakoś nikogo nie przekonuje, że pieniądze, jakie bezrobotny dostanie na założenie własnej firmy, wrócą w końcu do państwa. W formie podatków choćby.

Totalne niezrozumienie. Kiedy kilka lat temu zaczynaliśmy batalię o ustawę, która zwalniałaby bezrobotnych zakładających firmy z płacenia składek ZUS - spotkaliśmy się z takim samym niezrozumieniem. Ustawa powstała, choć obniżając składki dla ZUS tylko o połowę.

Teraz znalazły się pieniądze na zapomogi dla spłacających kredyty, pewnie znalazłyby się na ratowanie banków, ale na to, żeby Polacy wzięli firmy we własne ręce - już nie? Parę osób musi się zastanowić: czy wiecznie szukać rybek i smażyć je innym na patelni, czy rozdać wędki. Zapewniam: Polacy na pewno łowić potrafią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski