W 2003 roku podpisała z uczelnią umowę na studia uzupełniające magisterskie na kierunku zarządzanie i marketing. Przyznano jej tak zwaną "prolongatę strukturalną" w wysokości 7 320 złotych, którą miała zwrócić przed uzyskaniem dyplomu . Studentka w terminie złożyła pracę magisterską (jej tematem była zorganizowana przestępczość gospodarcza), jednak uczelnia uzależniła dopuszczenie jej do końcowego egzaminu od spłaty pieniędzy.
Tymczasem ona straciła pracę i majątek zainwestowany w dwie spółki. Jej trudna sytuacja nie przekonała uczelni. Jak również argument, że zawarta umowa obejmuje także egzamin magisterski, a czas na rozliczenie ma do uzyskania dyplomu. Uczelnia wystąpiła do sądu o nakaz zapłaty. Ruszyła egzekucja komornicza. Jej, jako absolwentce bez dyplomu trudno było jej znaleźć dobrą pracę. W tej sytuacji zdecydowała się dochodzić swoich interesów w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?