Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy na pewno bezpiecznie lokujemy nasze oszczędności

Milena Kochanowska
O wysokim oprocentowaniu dużo się nam mówi, przed ryzykiem nikt nas nie ostrzega
O wysokim oprocentowaniu dużo się nam mówi, przed ryzykiem nikt nas nie ostrzega 123rf
Chcąc bezpiecznie lokować oszczędności, musimy mieć wiedzę jak to zrobić i nie dać się namówić na pozornie korzystniejsze opcje.

Oprócz tradycyjnych lokat bankowych, oferowane są nam lokaty połączone z funduszem inwestycyjnym albo grupowe ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Czy wysokie oprocentowanie tych produktów warte jest ryzyka, jakie ponosimy inwestując w nie?

Lokaty bankowe połączone z funduszem inwestycyjnym polegają na tym, że część naszych pieniędzy, które deponujemy na lokacie, jest inwestowana w fundusze inwestycyjne otwarte lub zamknięte. Przy zawieraniu takiej umowy otrzymujemy prospekt informacyjny i obszerny regulamin, ale trudno nam zrozumieć jego skomplikowany język, więc najczęściej nawet go nie czytamy. Dostajemy zwykle co prawda do podpisania informację, że świadomi jesteśmy ryzyka, ale nad tym również przeważnie się nie zastanawiamy, bo przecież pracownik banku dokładnie nam wszystko wyjaśnił.

Istotą funkcjonowania takich produktów jest inwestowanie pieniędzy na różnorakie sposoby, np. w akcje, obligacje, giełdy towarowe. Nasze oszczędności zamieniane są na jednostki funduszu, a ich wartość zależy od tego, jak będzie w określonym dniu wyceniana dana akcja, obligacja, indeks giełdowy itp. Kryzys finansowy pokazał, że można wiele stracić nawet z dnia na dzień.

Grupowe ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, oferowane zamiast lokaty, brzmi wyjątkowo bezpiecznie. Ale czy to naprawdę dobra oferta? Oczywiście pośrednik lub bank będą nas zapewniali o samych zaletach tego produktu, a my znów nie przeczytamy regulaminu, Ogólnych Warunków Ubezpieczenia oraz deklaracji przystąpienia. Gdybyśmy je jednak przeczytali, dowiedzielibyśmy się, że jest to produkt długoterminowy, zazwyczaj na minimum 10 lat. Suma ubezpieczenia w przypadku zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem, np.: śmierć, to może być 1 zł lub 100 zł, a nasze wpłacone pieniądze stają się jedną składką ubezpieczeniową. Jeżeli po przemyśleniu chcielibyśmy zrezygnować z takiego produktu, to stracimy w pierwszym roku 95 proc. wpłaconego kapitału, w drugim roku 85 proc. itd. Co więc się stanie, gdy nagle będziemy potrzebować naszych oszczędności? Na przykład z wpłaconych 20 tys. zł dostaniemy... 1500 zł. A jeśli nawet dotrwamy do końca umowy, to i tak nie mamy pewności, czy otrzymamy całość wpłaconej kwoty wraz z odsetkami. Pieniądze te przez ubezpieczyciela są również w jakiejś części inwestowane, a czy akurat ta inwestycja przyniesie pewny zysk, a nie stratę, tego nie wiadomo.

- Bądźmy szczególnie ostrożni, gdy chcemy założyć standardową lokatę, a proponowane są nam dużo bardziej "opłacalne" produkty - przestrzega Elżbieta Połczyńska, prezeska poznańskiego oddziału Federacji Konsumentów. - One zazwyczaj wiążą się z ryzykiem, na które nas nie stać.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski