Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Większość szpitali dogadała się z NFZ. Pod znakiem zapytania stoi Szwajcarska

Paulina Jęczmionka
Niemal wszystkie wielkopolskie szpitale podpisały nowe umowy z NFZ na 2014 rok. Nie oznacza to jednak, że są zadowolone. Bo pieniędzy na leczenie w większości przypadków będzie mniej. Dwa szpitale, w tym największa poznańska placówka przy ul. Szwajcarskiej, nadal nie doszły z NFZ do porozumienia.

Jeszcze dwa dni zostały na podpisanie aneksów do przyszłorocznych kontraktów z NFZ. Negocjacje trwają od niemal miesiąca. Bo większość szpitali zdecydowanie sprzeciwiła się propozycjom wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wielkopolski Związek Zakładów Opieki Zdrowotnej - Organizacja Pracodawców wydał oficjalne stanowisko: placówki ze związku nie podpiszą zaproponowanych przez NFZ aneksów do przyszłorocznych kontaktów. Takie samo pismo wysłał do Funduszu Wielkopolski Związek Szpitali Powiatowych. Wszystko dlatego, że placówkom zaoferowano mniej pieniędzy na leczenie. Cięcia liczono w milionach złotych. Ostatecznie jednak, po długich rozmowach, większość lecznic podpisała nowe umowy.

- To były trudne i emocjonujące negocjacje, bo szpitale są jak duże przedsiębiorstwa, które coraz częściej kierują się wynikiem ekonomicznym – mówi Filip Nowak, p.o. dyrektora wielkopolskiego NFZ. - My tymczasem mamy na 2014 rok dokładnie tyle samo pieniędzy ile na 2013 r. i nie mamy z czego dokładać. Dokonaliśmy analizy wszystkich kontraktów, by je urealnić. I głównym celem naszych propozycji było zabezpieczenie niezbędnych dla pacjentów świadczeń, czyli tzw. nielimitowanych – porodów, przeszczepów, leczenia zawałów, opieki nad noworodkiem. Te zakresy leczenia traktujemy jako kluczowe, więc w niektórych innych pieniędzy będzie mniej.

Jednak, mimo że budżet NFZ na 2014 r. jest taki sam, jak w tym roku, trudno znaleźć szpital, którego kontrakt – całościowo – nie będzie w przyszłym roku niższy. Szef wielkopolskiego NFZ podczas czwartkowej konferencji prasowej zapewniał jednak, że są szpitale, których kontrakt w 2014 r. wzrośnie. Które? Filip Nowak podał jeden przykład szpitala powiatowego, prosząc o nieujawnianie jego nazwy do czasu zakończenia negocjacji ze wszystkimi lecznicami. Wskazał, że ów szpital dostanie więcej pieniędzy na kardiologię, przez co będzie miał wyższy kontrakt. Jednak, jak przekazał nam starosta, któremu placówka podlega, mimo podwyżki w tym jednym zakresie, ogólnie kontrakt będzie niższy. I podobnie jest w całej Wielkopolsce.

- Zachowanie ciągłości leczenia jest nadrzędne, więc większość szpitali, po negocjacjach, podpisała aneksy, ale nie oznacza to, że dyrektorzy są zadowoleni – mówi Zbyszko Przybylski, prezes szpitala we Wrześni i szef Wielkopolskiego Związku Szpitali Powiatowych. - Obniżenie kontraktów przyniesie nie tylko zadłużanie się szpitali, ale również dłuższe kolejki dla pacjentów do planowanych zabiegów.

Przybylski przyznaje, że z punktu widzenia ekonomii jego szpital nie powinien podpisać kontraktu z Funduszem. Tyle, że jeśli chce leczyć, innego wyjścia za bardzo nie ma. Prezes nie chce zdradzić o ile mniej pieniędzy będzie miał szpital we Wrześni, bo, jak mówi, rozmowy z NFZ, choć na końcowym etapie, jeszcze trwają. Jak wynika z naszych informacji, ustalanie końcowych szczegółów trwa też w innych szpitalach, np. klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu.

- Negocjacje dotyczące kluczowych obszarów już się zakończyły, ale omawiamy jeszcze pewne inne kwestie. Podpiszemy umowę, choć trudno powiedzieć, żeby jej warunki były satysfakcjonujące – mówi Stanisław Szczepaniak, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych szpitala im. H. Święcickiego. - Będziemy mieli w przyszłym roku około 3 proc. mniej pieniędzy. Z pewnością potrzebna więc będzie reorganizacja, ale dziś jest za wcześnie, by określić jej skalę.

W czwartek NFZ nie miał jeszcze zatwierdzonych uzgodnień z dwoma szpitalami. Chodzi o szpital powiatowy w Gostyniu oraz największy poznański szpital im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej. Rozmowy z tym drugim są najtrudniejsze. Placówka w pierwotnych zamierzeniach miała bowiem stracić aż ok. 4,5 mln zł.

- Trwają jeszcze rozmowy z NFZ, więc na razie sprawy nie komentujemy – ucina Stanisław Rusek, rzecznik szpitala. - Na tę chwilę dyrektor podtrzymuje stanowisko Wielkopolskiego Związku Zakładów Opieki Zdrowotnej o niepodpisywaniu kontraktów.

Z kolei dyrektor NFZ mówi, że czas na rozmowy jest do soboty i wierzy, że zakończą się one podpisaniem aneksu. Inaczej, szpital (w tym szpitalny oddział ratunkowy) będzie działał normalnie jeszcze przez trzy miesiące wypowiedzenia umowy. A w tym czasie Fundusz będzie analizował, co dalej z tą sprawą zrobić – czy ogłosić nowy konkurs na świadczenia medyczne, czy może rozdysponować pieniądze na inne placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski