Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vincent Słomiński, czyli kanadyjkarz, który nie tylko żyje treningami i zawodami...

Radosław Patroniak
Vincent Słomiński (z prawej) nie był jedynym medalistą młodzieżowych MŚ z poznańskiego klubu. Na najniższym stopniu podium stanął bowiem w Kanadzie Michał Kudła z Posnanii
Vincent Słomiński (z prawej) nie był jedynym medalistą młodzieżowych MŚ z poznańskiego klubu. Na najniższym stopniu podium stanął bowiem w Kanadzie Michał Kudła z Posnanii Fot. Grzegorz Dembiński
Vincent Słomiński w sierpniu zdobył złoty medal na młodzieżowych MŚ. Teraz wkroczy w świat dorosłych kajaków bez specjalnych obaw.

21-letni zawodnik Stomilu Poznań ma już bowiem doświadczenie z wielu imprez seniorskich. – Dla mnie to nie jest nowość. W minionym sezonie zdobyłem już nawet brązowy medal na ME w kanadyjkowej dwójce, wspólnie z Tomaszem Kaczorem. Jestem już przygotowany na to, żeby się ścigać ze starszymi rywalami. Wiadomo, że poprzeczka będzie podniesiona wyżej, ale chyba nie aż tak wysoko, by mieć poważne obawy – przyznał Słomiński.
W 2014 r. najważniejszą imprezą będą sierpniowe (6-10) mistrzostwa świata w Moskwie. – Właśnie wróciłem z trzytygodniowego obozu w Wałczu, gdzie dużo pływałem z Mateuszem Kamińskim, partnerem ze złotej dwójki z młodzieżowych MŚ w Kanadzie. Nie jest jednak powiedziane, że w stolicy Rosji wystartuję z nim, bo trener kadry, Rafał Rogoziecki, rozważa też opcję mojego startu z Tomaszem Kaczorem z poznańskiej Warty – tłumaczył zawodnik Stomilu Poznań.
Co ciekawe nie ma on swojego ulubionego partnera. – Prawdę mówiąc i tak jestem człowiekiem od czarnej roboty, bo zawsze pływam jako ten drugi. Fakt, że Kaczor jest z Poznania, a Kamiński z Olsztyna nie ma większego znaczenia. Z Tomkiem częściej się widuję, ale przecież i tak trenujemy w innych klubach – dodał Słomiński.
Wywodzi się on z rodziny z kajakowymi tradycjami. – Kanadyjkarzem był mój ojciec i to dzięki niemu w piątej klasie podstawówki trafiłem na pierwszy trening w rodzinnym Człuchowie. Kajakarstwo uprawiał też brat, ale od czasu jak się przeprowadził do Warszawy, na placu boju pozostałem tylko ja – dodał podopieczny trenera Rafała Rogozieckiego.
To za jego sprawą trafił do Stomilu Poznań, klubu o przedwojennych tradycjach, ale bez spektakularnych sukcesów. Z lat świetności pozostała w Stomilu amatorska grupa kolarska i właśnie sekcja kajakowa. Teraz jego wizytówką jest właśnie Słomiński. Według niego przystań przy ul. Wioślarskiej to dobre miejsce do szlifowania formy dla seniorów, a także dla młodzieży do zapoznawania się z tajnikami wyczynowych kajaków. Na czele odradzającego się klubu stoi prezes Włodzimierz Sosiński.
– Dobrze się czuję w Stomilu i w Poznaniu. Studiuję fizjoterapię w Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji. Trenuję średnio 60 godzin tygodniowo. Nie narzekam na to, że muszę klęczeć w łódce, bo już dawno się do tego przyzwyczaiłem. Niektórzy w kajakowym światku mówią na nas ,,półświęci”, bo klęczymy na jednym kolanie, ale prawda jest taka, że nasze treningi nie są przez to cięższe od klasycznych kajaków – przekonywał młodzieżowy mistrz świata.
Nasz utalentowany zawodnik żyje kajakami, ale nie 24 godziny na dobę. – Wiadomo, że z jednej strony są one dla mnie zawodem, a z drugiej pasją. Nie jest jednak tak, że świata poza nimi nie widzę. Jestem normalnym, młodym człowiekiem. Lubię gry komputerowe i wyjścia do kina. Gram na gitarze, czasami rysuję i czytam książki – zakończył kanadyjkarz Stomilu, który ostatnio został zaproszony, obok znanych aktorów i muzyków, do udziału w kampanii ,,Utracone Odzyskane”, mającej na celu uświadomienie nam skali zniszczeń i grabieży obiektów kultury podczas drugiej wojny światowej.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski