Kiosk-rakieta czeka na wystrzelenie

Okna, w których wystawiane były gazety, zaklejone są reklamami, drzwi są wyłamane, a w środku znajduje się mnóstwo śmieci.

Zdewastowany kiosk denerwuje mieszkańców. - Kiedyś sprzedawali tu gazety i papierosy, a teraz co? Jeden wielki śmietnik! Jak długo to jeszcze będzie stało? Powinni już dawno tę rakietę wystrzelić w kosmos! - denerwuje się Marian Kosmala z Łazarza.

- To wstyd, że takie coś stoi i szpeci miasto. Takie rzeczy powinno się usuwać - potwierdza Danuta Wolińska. - Często tędy przechodzę, ale dopiero dziś zwróciłam na to uwagę. Ta budka wpisała się już w krajobraz okolicy, ale z pewnością nie nadaje jej uroku - dodaje.

Mieszkańcy pamiętają czasy, gdy kiosk działał. Jednak podkreślają, że obiekt już od dłuższego czasu jest nieczynny i z roku na rok niszczeje coraz bardziej. - Odkąd pamiętam ten kiosk tu stoi. Kiedyś był tu punkt Kolportera, sprzedawała w nim taka sympatyczna pani, zawsze idąc do pracy kupowałem u niej gazetę - mówi Andrzej Janicki. - Jakieś dziesięć lat temu kiosk zamknęli i budka stoi cały czas pusta.

Udało nam się ustalić, że kiosk leży na działce właściciela firmy Giant. - Jest to prywatna posesja prezesa - potwierdza Sławomir Wąsik z firmy Giant. - Kiosk od kilku lat nie jest wynajmowany. Prawdopodobnie niedługo zostanie wyburzony, bo, z tego co wiem, planowana jest tam inna inwestycja - dodaje.

Na razie jednak kiosk będzie straszył. Uważniejsi przechodnie w górnej części budki zauważą wyblakły plakat z hasłem reklamującym kiosk: "Oczy w słup". Dziś słowa reklamy nabrały całkiem innego znaczenia.