Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za naszywkę z orzełkiem zapłaci 500 zł kary?

Norbert Kowalski, Agnieszka Jasińska
Justyna i Paweł Nijakowscy nie spodziewali się, że zwykła naszywka może ich tak drogo kosztować
Justyna i Paweł Nijakowscy nie spodziewali się, że zwykła naszywka może ich tak drogo kosztować Marek Zakrzewski
Za sprzedaż naszywki przedstawiającej godło Polski z czarnym orłem na oliwkowym tle Sąd Rejonowy w Poznaniu nałożył na Justynę Nijakowską grzywnę w wysokości 500 złotych. Zaskoczenie poszkodowanej było tym większe, że czarny orzeł pojawia się w dokumentach Ministerstwa Gospodarki oraz jest używany nawet przez polskich żołnierzy. Teraz przed panią Justyną rozprawa odwoławcza, którą wyznaczono na 11 grudnia.

- Nie rozumiem tego wyroku i byłem bardzo zdziwiony, gdy się o nim dowiedziałem - mówi Paweł Nijakowski, syn pani Justyny. Kilka miesięcy temu to jego mama była wpisana jako oficjalny właściciel sklepu. Obecnie on zajmuje się jego prowadzeniem.

Orzeł nie tylko w sklepie
Zaskoczenie z wyroku sądu potęgował fakt, iż wykorzystywanie ciemnego godła jest częstą praktyką na całym świecie.

- W wojsku to ma na celu zmniejszenie widoczności godła na mundurze - wyjaśnia Paweł Nijakowski.

I dodaje, że czarny orzeł jest również logiem Ministerstwa Gospodarki i występuje w herbie województwa dolnośląskiego. - W tym przypadku nikt nie robi żadnych problemów - podkreśla.

Mimo to w lipcu Paweł Nijakowski został przesłuchany w sprawie sprzedaży naszywek w kształcie godła z czarnym orłem. Donos do prokuratury złożył pan Roman, mieszkaniec Łodzi.

- Wcześniej nawet nie znałem tej osoby. Nigdy nie mieliśmy z nim nic wspólnego - zapewnia Paweł Nijakowski.

Okazuje się, że pan Roman jest dobrze znany łódzkim policjantom. Emeryt codziennie w różnych częściach Łodzi nagrywa bądź fotografuje kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. W ciągu miesiąca pan Roman średnio zgłasza policji 30-35 spraw. W przypadku Pawła Nijakowskiego, przyczynę donosu łódzki emeryt znalazł nie na ulicy, a w internecie. Tam bowiem, na stronie internetowego sklepu pana Pawła zamieszczone było zdjęcie sprzedawanej naszywki.

Kara musi być
Jak poinformowała nas Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu, 14 sierpnia Sąd Rejonowy Grunwald-Jeżyce ukarał mamę Pawła Nijakowskiego grzywną 500 złotych za "demonstracyjne okazanie lekceważenia Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej", z dopiskiem "to jest wykroczenie z artykułu 49 §2 kodeksu wykroczeń".

- Tylko że ten paragraf dotyczy innego wykroczenia. Na dzień przed długim weekendem, sąd chyba w pośpiechu wydawał ten wyrok - zaznacza Paweł Nijakowski.

O demonstracyjnym okazaniu lekceważenia Narodowi Polskiemu wspomina bowiem artykuł 49 §1 kodeksu wykroczeń. - Prawdopodobnie pomylono oba paragrafy - puentuje Paweł Nijakowski.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika.

- Nie mogę komentować wyroków sądu - usłyszeliśmy od Joanny Ciesielskiej-Borowiec, rzecznika SO w Poznaniu.

Sam poszkodowany nie zgadza się z koniecznością zapłaty grzywny i wniósł sprzeciw.

- Uważamy, że nie było podstaw do orzeczenia takiej kary - mówi adwokat Andrzej Philips, reprezentujący Pawła Nijakowskiego. Złożenie odwołania ma być nie tylko walką o sprawiedliwe orzeczenie, ale i próba zwrócenia uwagi na działanie polskich sądów.

- Zwykle pokazuje się problemy Polski w sprawach dotyczących milionów złotych i ustawianych przetargów na miliardy, a więc o kwestiach dotyczących mniejszości społeczeństwa. Chciałbym, by mój przypadek pokazał losy zwykłych ludzi - wyjaśnia Paweł Nijakowski.

Przepisy:
Ustawa o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych przewiduje możliwość wykorzystania symboli narodowych w celach handlowych, pod warunkiem, że są artystycznie przetworzone.

Zgodnie z artykułem 16 ustęp 2 "dozwolone jest umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła lub barw Rzeczypospolitej Polskiej w formie stylizowanej lub artystycznie przetworzonej."

W odpowiedzi na interpelację poselską z 2012 roku, minister kultury i dziedzictwa narodowego skonkretyzował, co należy rozumieć przez takie sformułowanie.

"Stylizacja w plastyce polega na przedstawieniu postaci lub przedmiotów w sposób dekoracyjny. Artystyczne przetworzenie jest zaś pojęciem szerszym i polega na zmianie czegoś, nadające temu inny kształt, wygląd i kolor.

Dopuszczalne jest zatem pewne modyfikowanie godła, zgodnie z artystyczną wizją wytwórcy, a następnie sprzedawanie produktów z takim godłem."

Czytaj opinię historyka:

Profesor Karwat: Godło zrobione ze smakiem nie jest niczym nagannym

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski