8. Biennale Fotografii oficjalnie otwarto w piątek w Galerii Miejskiej Arsenał podczas wernisażu wystawy "Piroerotomachia", dla której punktem wyjścia są związki tej sztuki z ogniem - gwałtownym błyskiem flesza czy łatwopalnością materiałów fotograficznych. To jedna z trzech głównych wystaw biennale. Składają się na nią nie tylko zdjęcia artystyczne, ale także m.in. fotografie zwierząt uchwyconych przez automatyczne aparaty.
Przebieg wernisażu zakłócił incydent. Znany m.in. z lizania prac podczas wystawy "Arbeitsdisziplin" Kamil Wnuk i Izabela Chamczyk pod hasłem "walki o niezależność" rozlali na podłogę zieloną farbę, wysmarowali sobie nią ręce i twarze oraz pomazali ściany w galerii. Po wizycie policji, w ramach zadośćuczynienia za ten niezwykle wyrafinowany gest artystyczny, zobowiązali się do naprawienia wyrządzonych szkód.
Interesująco temat biennale "Pasja fotografii" podejmuje przeznaczona dla osób pełnoletnich wystawa "Na własny użytek". Jej kurator Karol Radziszewski sięgnął do kolekcji amatorskich zbieraczy. Pochodzące z rozmaitych źródeł zdjęcia mają głównie charakter erotyczny. Oglądanie niektórych z innymi zwiedzającymi było z jednej strony nieco krępujące, z drugiej wywoływało szereg spontanicznych, zabawnych reakcji, którym sprzyja ciekawa forma wystawiennicza - prace prezentowane są w formie wielkich albumów, podobnie jak plakaty w sklepach. Wystawa uzewnętrznia też rozdźwięk między tym, co publiczne w internecie i w "realu". Przydałaby się jej jednak ostrzejsza selekcja - o ile czuć fascynację kuratora kolekcjami Ryszarda Kisiela, to część innych kolekcji prezentuje żenująco niski poziom - szczególnie kuriozalna wydaje się ta poświęcona Ryanowi Goslingowi.
Imponującą rozmachem, ale i hermetyczną ekspozycją jest "Stan rzeczy". Jej kuratorzy sięgnęli po prace artystów korzystających z XIX-wiecznych technik fotografowania. Tradycyjnie, odświeżająco ładne są zdjęcia Jakuba Karwowskiego z cyklu "Rysa" - laureata Grand Prix Photo Diploma Award 2011. Przyjemne dla oka są też wystawy "Love Hotel" w Galerii Ego i Wielkopolska Press Photo.
Interesującym komentarzem do całego fenomenu fotografii okazał się performans Victorii Gray, który odbył się podczas wernisażu w Galerii Raczej. Strumień światła wylewający się z powoli otwieranych przez performerkę drzwi stopniowo oświetlał jej sylwetkę. Przypominało to trochę wywoływanie zdjęć, trochę rzeźbiarskie studium ciała, jednocześnie komentując uprzedmiotawiający, bezlitosny charakter fotografii - szczególnie podkreślony kontrastem między nagim ciałem performerki, a owiniętą w kurtki publiką.
Biennale towarzyszy starannie wydany, bogaty w informacje, teksty i fotografie katalog, który można kupić w księgarni galerii Arsenał. Wystawy prezentowane w ramach 8. Biennale Fotografii można oglądać do 15 grudnia.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?