18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana walka z dopalaczami - do szpitala stale trafiają ich ofiary

Krystian Lurka
W sierpniu tego roku nastolatka z Zagórowa pod Koninem zmarła po zażyciu dopalacza
W sierpniu tego roku nastolatka z Zagórowa pod Koninem zmarła po zażyciu dopalacza Karolina Koziolek
Kamila K., nastolatka z Zagórowa pod Koninem zmarła po tym, jak zażyła dopalacze. Co miesiąc kilkanaście osób - po "amuletach", "talizmanach", "kadzidełkach" - trafia na oddział toksykologii z kołataniem serca, zawrotami głowy, drżeniem rąk, problemami z oddychaniem, halucynacjami i zaburzeniami pamięci.

Mimo walki rządu - która trwa już trzy lata - efektów brak. Dzisiaj w każdym dużym mieście w Wielkopolsce jest sklep, punkt lub osoba, która zajmuje się dystrybucją substancji psychoaktywnych.

Trzy lata zmagań z dopalaczami nie przyniosły efektu. Młodzi nadal tracą zdrowie i życie po używkach

- Jest u nas jeden lokal, który nadal funkcjonuje i niestety ma się dobrze - mówi Beata Szeląg, rzecznik prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie. Jej zdaniem, sanepid robi co może, ale walka jest nierówna. To prawdopodobnie stąd pochodziły dopalacze, którymi odurzyła się zmarła nastolatka.

Tylko w tym roku w Koninie były dwie kontrole. Jedna wykazała, że dopalaczy nie było. Podczas drugiej, we wrześniu tego roku, skonfiskowano aż 118 niebezpiecznych produktów. Podobnie było w ubiegłym roku.

- Podczas trzech kontroli przeprowadzonych w 2012 roku skonfiskowaliśmy 1353 podejrzane produkty i przeprowadziliśmy badania sześciu rodzajów dopalaczy. Wydaliśmy trzy decyzje administracyjne dotyczące wycofania ich z obrotu. Jednego z właścicieli ukarano karą w wysokości 20 tysięcy złotych - informuje Beata Szeląg.

Jak mówi Urszula Skraburska, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim, także tam jest kilka miejsc, gdzie można nabyć "talizmany".

- Nielegalne punkty sprzedaży były ostatnio kontrolowane we wrześniu - mówi Urszula Skraburska. Obecnie wobec osób, które zajmowały się handlem dopalaczami, prowadzonych jest pięć spraw.

- Nałożyliśmy dwie kary po 20 tysięcy złotych. Jedna jest już wpłacona, na drugą czekamy. Pozostałe wnioski są nadal rozpatrywane - dodaje Urszula Skraburska.

Z kolei w Lesznie problemem są internetowi dilerzy. - W zeszłym roku nałożyliśmy karę na mężczyznę, który dystrybuował dopalacze przez internet. Musiał zapłacić 25 tysięcy złotych - tłumaczy Agnieszka Podfigurna z leszczyńskiego sanepidu.
Źle jest również w Poznaniu, gdzie są dwa punkty, w których można kupić dopalacze. Ostatnio były kontrolowane w październiku, wcześniej we wrześniu i lutym.

- Wykrywamy w nich mocno skontrowaną kofeinę - tak było podczas lutowej kontroli pierwszego sklepu - a nawet niebezpieczne chemikalia, które działają podobnie do amfetaminy. Tak było podczas drugiej kontroli - wyjaśnia Cyryla Staszewska z poznańskiego sanepidu. Podczas październikowej wizyty sanepid skonfiskował ponad 100 produktów, których skład obecnie bada laboratorium.

Rzeczniczka przyznaje, że sytuacja z dopalaczami, pojawiającymi się na rynku, to walka z wiatrakami. Zwłaszcza że firmy, które je rozprowadzają, unikają odpowiedzialności.

- Odwoływanie się skontrolowanych punktów od grzywien to bardzo częsty i utrudniający pracę proceder - uważa Cyryla Staszewska. I dodaje, że odwołanie, po tym jak trafi do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, mogą być nawet rozpatrywane latami. - Wszyscy z sanepidu doskonale wiedzą, że ma to służyć jedynie "przeciąganiu" sprawy - twierdzi.

Problem dopalaczy to kłopot, z którym może walczyć tylko sanepid. Policja interweniuje wyłącznie w przypadku śmierci po takich używkach. A właściciel punktu, z którego pochodził dopalacz, jest wówczas sądzony za nieumyślne usiłowanie śmierci.
Od kwietnia do lipca tego roku powiatowe sanepidy w Wielkopolsce skontrolowały 18 sklepów. Aż w 16 przypadkach wykryto tam nielegalne substancje, które znajdują się na liście chemikaliów zakazanych przez ustawę przeciwdziałaniu narkomani. Na właścicieli nałożono grzywny od 20 do 100 tysięcy złotych.

Wszyscy ukarani nie zaakceptowali kar i odwołali się od decyzji sanepidów. Sprawy są w toku, a sklepy nadal działają.

Walka z dopalaczami - kalendarium

Luty 2009 roku
Początek dopalaczy w Polsce. Działają już 42 sklepy. Oferują: "tabletki", "draże" i "kapsułki". Wszystkie produkty opisane są jako towar kolekcjonerski.

Lipiec 2010 rok
Coraz więcej punktów, gdzie można kupić dopalacze. Jest już ich około 260.

Październik 2010 rok
Liczba sklepów przekracza ponad tysiąc. Do tego momentu 304 osoby trafiły do szpitali. 18 pacjentów zmarło. Premier Donald Tusk zapowiada bezwzględną walkę z dopalaczami. Większość miejsc, które prowadziły ich sprzedaż, zamknięto. Stworzono listę składników zakazanych, które nie mogą znajdować się w dopalaczach. "Król dopalaczy" (23-latek, który na sprzedaży dorobił się fortuny) został zatrzymany przez policję.

2011 rok
Właściciele sklepów obchodzą przepisy. Wymyślają ich nowy skład. Teraz dopalacze to: "talizmany", "amulety" i "kadzidełka".

2013 rok
Dopalacze nadal są dostępne. Część handlu przeniosła się do internetu.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski