Poznań: Platforma daje czas prezydentowi na zrobienie porządków w GOAP

Przypomnijmy, że kluby SLD oraz PiS negatywnie oceniając poczynania związku postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. - Będziemy domagać się ogłoszenia nowego przetargu w sześciu poznańskich sektorach, likwidacji w specyfikacji przetargowej zapisów, powodujących podrożenie systemu, wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za opieszałe przygotowanie przetargu i błędy, które przy tym popełniono - wylicza Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD.

Drogą do osiągnięcia tych celów ma być wymiana urzędników i prezydenckich radnych, którzy reprezentują interes Poznania w zgromadzeniu GOAP. PO nie mówi nie, bo przyznaje, że w gospodarce odpadami panuje bałagan. Jednak przed decyzją o przewrocie w związku, szef klubu Marek Sternalski spotkał się z Mirosławem Kruszyńskim, zastępcą prezydenta i przewodniczącym zarządu GOAP. - Przedstawiliśmy nasze warunki - mówi zdecydowanie Marek Sternalski.

Jakie są oczekiwania radnych? - Należy dokonać zróżnicowania cen w sektorach - uważa M. Sternalski. - Oczekujemy zmniejszenia liczby członków zarządu GOAP do trzech osób. Powinni to być fachowcy, którzy znają się na gospodarce odpadami. Zależy nam na podniesieniu jakości usług za relatywnie niską cenę czyli m.in. na dużych osiedlach mieszkaniowych śmieci nie mogą być wywożone raz na dwa tygodnie, ale częściej. Musi poprawić się również obsługa mieszkańców.

Obniżyć opłaty za wywóz śmieci

Zdaniem Sternalskiego, istotne są też kwestie związane z zarządzaniem, bieżącym funkcjonowaniem GOAP. - Liczymy, że do 10 grudnia w systemie odbioru odpadów nastąpią zmiany, albo w grę wchodzi drugi wariant czyli to radni zasiądą w zgromadzeniu i zrobią w GOAP porządki - uprzedza Marek Sternalski.

Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu PiS, podkreśla, że postulaty są słuszne.

- Nie mam jednak złudzeń, że prezydent Kruszyński coś zmieni. Gdyby mógł, to by już to zrobił - twierdzi radny PiS. - PO ceni go wbrew faktom. Daje czas na zwłokę, który nie będzie dobrze wykorzystany. Tym samym Platforma bierze odpowiedzialność za bałagan w GOAP.