Instytucja ta została założona przez pracowników poznańskiego magistratu. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn nie przekazano nam dokumentacji dotyczącej jednej z dotacji dla tej organizacji. Czy to przypadek? Nie wierzę w takie przypadki.
Dotacja na usługi opiekuńcze w sposób dobitny bowiem pokazuje mechanizm przyznawania pieniędzy dla SIC!. Nadzór nad dzieleniem tych pieniędzy ma szefowa wydziału zdrowia, zaś zlecaniem usług zajmuje się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, dla którego są to zadania ustawowe. Szefowie obu instytucji są fundatorami SIC!.
To nie może być przypadek. Dokumentacji związanej z przydzieleniem tej dotacji nie otrzymali także pracownicy kontroli wewnętrznej, która została wszczęta po naszym pierwszym artykule w tej sprawie. O zapomnieniu nie może być mowy, o czym świadczy fakt, że dzień po tym tekście sporządzono aneks do umowy na przekazanie tej dotacji!
Kwota (ponad 400 tys. zł) także nie kwalifikuje się do drobnych sum, o których można zapomnieć. Warto wskazać, że do tego programu w konkursie wystartowała tylko jedna fundacja (zgarniając całą pulę pieniędzy). To jeszcze nic - okazuje się, że od przyznania dotacji (styczeń 2008) do podpisania umowy minęło 9 miesięcy. Powód (według oświadczenia pracowników wydziału zdrowia) - SIC! nie był gotowy do rozpoczęcia świadczenia usług. Najpierw zatem zagwarantowano pieniądze, a dopiero potem fundacja rozpoczęła przygotowania do tego programu.
Oboje dyrektorzy mają bardzo dobrą opinię wśród swoich przełożonych. Cenieni są za "uczciwość i zaangażowanie". Fakty jednak podważają te opinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
