- Rozwijamy się, stajemy się coraz bardziej znani i co bardzo ważne, cieszymy się zaufaniem ludzi, którzy powierzają nam swoich bliskich. Chorzy mogą tu godnie dożyć swoich dni - mówi ks. Piotr Lach, dyrektor licheńskiego hospicjum.
Pierwsi pacjenci o znamiennych imionach Maria i Józef zostali przyjęci już następnego dnia po otwarciu. Obecnie w placówce przebywa ich kilkunastu. Kilka łóżek stoi wolnych, bo połowa kierowanych tam chorych nie kwalifikuje się do opieki hospicyjnej. Wiele złego zrobiła również pogłoska, że za przyjęcie do licheń-skiego hospicjum trzeba zapłacić 3 tys. złotych.
- Pobyt u nas jest bezpłatny. Za wszystko płaci NFZ, z którym mamy podpisany kontrakt - podkreśla ks. Piotr Lach. - Jedynym kryterium przyjęcia jest ostatnie stadium nieuleczalnej choroby. To odróżnia hospicjum od zakładów pielęgna-cyjno-opiekuńczych i opieki długoterminowej.
W Licheniu można również od niedawna bezpłatnie wypożyczyć dla chorych nowoczesne łóżka automatyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?