Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: urzędnik pracujący dla Family House w konflikcie interesów? Burmistrz pyta prawników

Łukasz Cieśla
Burmistrz Mosiny Zofia Springer uważa, że procedury w urzędzie są przejrzyste.
Burmistrz Mosiny Zofia Springer uważa, że procedury w urzędzie są przejrzyste.
Aż cztery opinie prawne zamówiła burmistrz Mosiny Zofia Springer w sprawie dotyczącej konfliktu interesów. Chodzi o jej podwładnego Sławomira Ambrożewicza. Jest kierownikiem referatu planowania przestrzennego. Z drugiej strony, mając prywatną firmę, projektuje domy dla Family House. A ten deweloper od lat inwestuje w gm. Mosinie. I zdaniem części mieszkańców Family House cieszy się dużą przychylnością urzędników.

O sprawie pisaliśmy już tydzień temu. Sławomir Ambrożewicz wskazał wówczas, że nie doszło do konfliktu, bo domy dla spółki projektuje poza gminą Mosina. Twierdził również, że o jego pracy wiedziała burmistrz Zofia Springer.

WIĘCEJ
Jakie projekty dla Family House prywatnie przygotowała firma Ambrożewicza?

Ona z kolei zapewnia, że nie wiedziała o tak bliskich relacjach swojego urzędnika z firmą Family House. Teraz o ocenę sprawy poprosiła prawników.

Burmistrz Springer: – Podjęłam decyzję o zasięgnięciu opinii u czterech prawników. Chcę mieć jednoznaczną ocenę zachowania naszego urzędnika, który powinien być jak żona Cezara – poza wszelkimi podejrzeniami. Opinie wydadzą: prawnik z urzędu, kolejna będzie z kancelarii adwokata Pawła Sowisło, a dwie następne z WOKISS oraz miesięcznika „Wspólnota” specjalizującego się w tematyce samorządowej. Sądzę, że za ok. 2 tygodnie będą gotowe i będzie z nich wynikało czy doszło do naruszenia prawa, czy nie. Na razie urzędnik jest na urlopie.

Burmistrz Mosiny w rozmowie z nami powiedziała również, że jej zdaniem urzędnik nie powinien mieć tak bliskich relacji z deweloperem. Ale podkreśla, że sprawa nie jest jednoznaczna. I odwołuje się do słów Grażyny Kopińskiej z Fundacji Batorego wypowiedzianych przed tygodniem na łamach „Głosu Wielkopolskiego.

– Ta pani stwierdziła przecież, że nie wie czy da się udowodnić złamanie zapisów ustawy, bo są one nieostre – mówi Zofia Springer.

Ale, przypomnijmy, Kopińska stwierdziła również, że jej zdaniem doszło do konfliktu interesów.

Sprawa Ambrożewicza to niejedyna kontrowersja dotycząca planowania przestrzennego w gminie Mosina. Trwa śledztwo prokuratury mające wyjaśnić okoliczności związane ze sprzedażą ziemi w Czapurach firmie Family House. Gmina wystawiła na przetarg 1,2 ha ziemi wskazując, że to nieużytek bez prawa zabudowy. Gdy spółka Family House tanio kupiła ziemię, niebawem otrzymała warunki zabudowy zezwalające na postawienie budynków mieszkalnych. Warunki zabudowy przygotowywał ten sam referat, którego kierownikiem jest Ambrożewicz, prywatny architekt Family House. Jego referat uczestniczył także w innych procedurach planistycznych dotyczących inwestycji tej spółki w gminie Mosina.

Są także inne zastrzeżenia do przejrzystości procedur w gm. Mosina. Jedna z osób prosząca o anonimowość opowiedziała nam o kłopotach mieszkańca wsi Mieczewo. Chciał uzyskać informację w urzędzie o warunkach zabudowy wydanych dla inwestycji mającej powstać w Mieczewie. Obawiał się, że będzie zbyt duża i zaszkodzi m.in. środowisku.

Urząd z Mosiny odmówił pokazania dokumentów wskazując m.in. na ochronę prywatności inwestora (spółki z gm. Kórnik). Mieszkaniec Mieczewa poskarżył się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ono przyznało mu rację wskazując, że urząd, po anonimizacji niektórych informacji, ma pokazać dokumenty. Mimo to urząd raz jeszcze odmówił pokazania papierów.

SKO, po skardze mieszkańca, raz jeszcze odniosło się do sprawy. Wskazało, że kolejna odmowa urzędu „to przejaw arogancji urzędniczej, kiedy angażuje się poważny wysiłek intelektualny i środki techniczne po to, by arbitralnie odmówić słusznemu żądaniu”. Gmina dopiero wtedy pokazała dokumenty dotyczące inwestycji, która jednak na razie nie powstała.

Na podobne praktyki urzędników skarżą się również opozycyjni radni z gminy Mosina. Wskazują, że także im odmawia się udzielenia ważnych informacji o planowanych inwestycjach.

Burmistrz Springer pytana przez nas o tego typu przypadki stwierdziła, że kwestie dotyczące udostępniania dokumentów regulują odpowiednie przepisy. Wskazała, że urząd postępuje zgodnie z prawem, a ona nie zna żadnej krytycznej decyzji SKO w tego typu sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski