Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki zagrają ze Szkocją w czwartek w Grodzisku i liczą na to, że faworyt nie zawsze wygrywa

Radosław Patroniak
Koninianka Ewa Pajor ma być jokerem w talii kart selekcjonera Wojciecha Basiuka
Koninianka Ewa Pajor ma być jokerem w talii kart selekcjonera Wojciecha Basiuka Fot. Archiwum UEFA
Piłkarska reprezentacja kobiet w czwartek o godz. 11 podejmie w Grodzisku Wlkp. Szkocję w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Rywalki są liderkami grupy z kompletem trzech wygranych.

Biało-czerwone przygotowując się do tego spotkania przegrały w piątek na wyjeździe w towarzyskim meczu z Francją 0:6 (0:3). – Jesteśmy już odcięci psychicznie od tej porażki. Francuzki zagrały perfekcyjnie. My nie chcieliśmy się tylko bronić. Gdyby tak było, pewnie i wynik byłby inny. Ja zawsze chcę grać z topowymi rywalami – powiedział trener Wojciech Basiuk.
Reprezentacja Francji w światowym rankingu zajmuje obecnie 6. miejsce, Szkocja – 20., Polska – 30. Szkotki w sobotę pokonały w eliminacyjnym meczu Irlandię Północną 2:0. Polki zaczęły eliminacje od wyjazdowej porażki ze Szwecją 0:2, potem we Wrocławiu pewnie pokonały Wyspy Owcze 6:0. Eliminacje potrwają do września 2014. Do turnieju finałowego awansują bezpośrednio zwycięzcy każdej z siedmiu grup, a cztery zespoły z drugich miejsc z najlepszym bilansem punktowym rozegrają między sobą spotkania barażowe o ostatnie miejsce dla Europy. – Patrząc na ranking trudno być optymistą, ale ja wierzę, że dziewczyny wyjdą na boisko z nastawieniem, że nie są gorsze od rywalek – dodał Basiuk.
Dwa lata temu, za kadencji konińskiego trenera Romana Jaszczaka, nasza kadra przegrała ze Szkocją 1:3. – Dziewczynom życzę jak najlepiej, ale uważam, że już remis byłby dużym sukcesem naszej reprezentacji, która potrzebuje czasu, by piąć się w rankingu. To musi być proces, a nie nagły skok. Kadra będzie miała wyniki jak będziemy mieli mocną ligę, wsparcie PZPN i mediów – tłumaczył były selekcjoner i jednocześnie prezes Medyka Konin.
Powołanie na mecz ze Szkocją otrzymały cztery zawodniczki z klubu lidera ekstraligi, w tym Ewa Pajor, która niedawno została uznana najlepszą zawodniczką w Europie do lat 17.
– My na treningach mamy wielu mistrzów świata, ale w czasie meczów stają się oni amatorami. Tymczasem z Ewą jest odwrotnie. Ona na treningach jest przeciętna, a jak weszła na osiem minut w sparingu kadry „B” z kadrą „A”, to miała cztery ,,setki”. Nie musi być od razu liderką kadry, wystarczy, że będzie dobrze wprowadzana na końcówki – przekonywał Jaszczak.
W ostatnich tygodniach koninianka przeżyła prawdziwe oblężenie mediów. – Było dziesięć stacji telewizyjnych, a w TVN pytano ją czy przejdzie do Barcelony. Wszyscy wysyłali już ją zagranicę, ale na szczęście ona wie, że musi najpierw skończyć szkołę. Trochę się też boję, że jak będzie grała w dwóch reprezentacjach i lidze, to za dwa lata warszawscy dziennikarze przestaną się nią interesować – dodał trener.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski