Bałtycka: Z samochodu wyrzucono kobietę z workiem na głowie
Przez całą noc przy Bałtyckiej (między Leśną a przejazdem kolejowym przy Gnieźnieńskiej) stały radiowozy. Policjanci badali miejsce, w którym odnaleziono kobietę, szukali świadków, którzy mogli widzieć jak się tam znalazła. Sprawdzali też, czy w pobliżu są zamontowane kamery, z których obraz mógłby pomoc w wyjaśnieniu zagadki.
– Kobieta nie potrafi opowiedzieć co dokładnie zaszło – mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. – Nadal nie wiemy kto i dlaczego mógł ją w ten sposób potraktować – potwierdza, że przy Bałtyckiej znaleziono mieszkankę Swarzędza, która już wcześniej zgłaszała, że jest przez kogoś prześladowana.
CZYTAJ TEŻ:
Wizyta policji przemieniła życie w koszmar. "Ta, co dziecko zamordowała"
Kilka miesięcy temu informowaliśmy o interwencji, która odbyła się w jej mieszkaniu. Położna ze Swarzędza uzyskała informację, że kobieta zabiła swoje nienarodzone dziecko. Powiadomiła policję i – razem z patrolem – odwiedziła ciężarną. Dla kobiety i jej dzieci to było traumatyczne wydarzenie. Mieszkanka Swarzędza opowiadała nam, że policjanci i położna źle ją traktowali, a informacja o powodzie odwiedzin szybko rozeszła się wśród sąsiadów.– Ciąża powinna być najradośniejszym okresem w życiu kobiety. Ja musiałam martwić się o siebie i moje maleństwo – mówiła już porodzie.
Mieszkanka Swarzędza wspólnie z mężem zgłaszała policji otrzymywanie anonimowych pogróżek, postrzelenie z wiatrówki, napaści. Wiosną ktoś miał ją wepchnąć do piwnicy bloku i zranić ostrym narzędziem. Policjanci opublikowali wtedy portret pamięciowy napastnika, ale jednocześnie zabezpieczyli ostre narzędzia znajdujące się w domu małżeństwa, dając do zrozumienia, że przypuszczają, że napad mógł być sfingowany. Te podejrzenia się nie potwierdziły. W czerwcu kobieta znów została napadnięta.
– Te sprawy nadal są prowadzone – zapewnia A. Borowiak.
– Zdumiewa mnie, że nie zostały połączone w jedno postępowanie – mówi adwokat Paweł Sowisło. Mieszkanka Swarzędza jest klientką jego kancelarii.
Jak się dowiedzieliśmy, w piątek kobieta została wywabiona z domu około godz. 18 przez osobę, która zadzwoniła domofonem do jej mieszkania i informowała, że coś przydarzyło się członkowi jej rodziny. Co działo się później? Nie wiadomo. Informacja o znalezieniu kobiety nadeszła gdy jej mąż zgłaszał policji zaginięcie.
CZYTAJ TEŻ:
Swarzędz: Zaatakował ciężarną. Policja publikuje portret pamięciowy
w NIEDZIELĘw szpitalu spotkaliśmy się z pokrzywdzoną. Otarcia na czole, zadrapania na nadgarstkach i szyi, podbite oko (na które teraz słabo widzi) i pocięty brzuch świadczą, że spotkało ją coś złego. Kobieta opowiadała o tym, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach i dniach, ale prosi, by tego nie publikować: – Ze względu na dobro mojej rodziny. Nam najbardziej potrzebny jest spokój – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?