Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital stanie w miejscu baraków na Grunwaldzie. A co będzie z nimi?

Anna Jarmuż
Szpital stanie w miejscu baraków na Grunwaldzie. A co będzie z nimi?
Szpital stanie w miejscu baraków na Grunwaldzie. A co będzie z nimi? Paweł Miecznik
Właściciele firm i instytucji, które mieszczą się w barakach przy ul. Grunwaldzkiej nie kryją niepokoju. Zgodnie z uchwalonym niedawno miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Grunwaldu, w miejscu tym ma stanąć szpital. Oznacza to, że baraki zostaną zrównane z ziemią, a ludzie, którzy tam mieszkają i pracują, będą musieli zacząć szukać nowej siedziby.

- Zainwestowałem w zakład około 80 tysięcy złotych - żali się Łukasz Cichy, właściciel firmy AutoClinic. - Rok temu rozszerzyłem usługi o myjnię samochodową. Zaciągnąłem kredyty, których - jeśli wszystko okaże się prawdą - nie będę w stanie spłacić. To będzie rodzinny dramat, bo z dnia na dzień pozostaniemy bez środków do życia.

Podobne zmartwienia mają inni przedsiębiorcy. Ich zdaniem, zmiana lokalu wiąże się z kosztami i... stratą klientów.

- Już raz byłam w podobnej sytuacji - wspomina Teresa Kowalewska, właścicielka sklepu z Zachodnią Odzieżą Używaną. - Poprzednio mieściliśmy się na Wilczaku. Kiedy przenieśliśmy się na ulicę Grunwaldzką, musieliśmy na nowo pozyskiwać klientów i wydać sporo pieniędzy na reklamę.

W barakach przy ulicy Grunwaldzkiej mieści się ponad 20 firm i instytucji. Nie wszystkie mają charakter handlowo-usługowy. Część z nich - jak np. Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar, Scena Robocza Teatru Strefa Ciszy czy Środowiskowy Dom Samopomocy "Iskra" można zakwalifikować jako instytucje pożytku publicznego.

- Na dzisiaj widzę naszą przyszłość w bardzo ciemnych barwach - stwierdza Tomasz Popadowski, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Iskra" i kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy "Iskra". - Nie zarabiamy i nie mamy finansów. Fundusze, którymi dysponujemy, pochodzą od miasta. Wątpię w to, że w dobie obecnego kryzysu zostaną one zwiększone. Wzrośnie natomiast czynsz. Nie sądzę, aby w innym miejscu opłaty były równie niskie.

Stowarzyszeniu potrzebne będą też pieniądze na remont. Obiekt, w którym przebywają osoby niepełnosprawne musi bowiem spełnić specjalne wymogi - m.in. posiadać określoną liczbę łazienek, metraż oraz windy i podjazdy. - Na remonty i przystosowanie baraku wydaliśmy około milion złotych - tłumaczy Tomasz Popadowski. - Poza tym, kiedy lokalizacja ośrodka zostanie zmieniona, nasi podopieczni (75 osób z całego Poznania - przyp. red.) nie będą już w stanie samodzielnie dojechać na zajęcia.

Nie wszyscy czują jednak strach. Część osób przyznaje, że dopóki nie dostaną oficjalnego wypowiedzenia na piśmie będą działać jak dawniej. Zadowoleni z obrotu sprawy są natomiast mieszkańcy baraków. W przypadku budowy szpitala miasto będzie musiało zapewnić im inne mieszkanie.

W miejscu tym w przyszłości ma stanąć szpital
W miejscu baraków przy ul. Grunwaldzkiej 55 ma się rozbudować Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego.
Problem polega na tym, że były Szpital Wojskowy przy ul. Grunwaldzkiej działać może tylko do końca 2016 roku. Do tego czasu wszystkie szpitale w Polsce muszą dostosować się do rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia. Szpital przy ul. Grunwaldzkiej nie spełnia wymogów technicznych. Część oddziałów przeniesiona została do budynku przy ul. Przybyszewskiego. To jednak nadal za mało.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski