Grażyna S. została skazana dokładnie 17 marca, za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem w celu pozyskania korzyści majątkowej. Razem z nią na 2,5 roku więzienia skazany został 28-letni Maciej B., który też znęcał się nad młodym pilaninem, a trzecia ich wspólniczka, 38-letnia Edyta N., otrzymała karę w zawieszeniu.
Grażyna S. dostała wysoką karę, bo to ona wiodła prym na imprezie. Chłopakowi, który przybył do jej mieszkania, kazała się rozebrać, tarzać po podłodze. Biła go i kopała, podobnie jak jej wspólnicy. Mało, Grażyna S. wymusiła jeszcze na nim zaświadczenie o zwrocie nieistniejącego długu. Chłopak uwolnił się dopiero rano i wtedy zgłosił się na policję. Grażyna S. i Maciej B. trafili do aresztu, przebywali tam do dnia ogłoszenia wyroku. Wydawało się, że kobieta nieprędko wróci do domu, niespodziewanie się w nim pojawiła.
- Wyrok jest nieprawomocny, kobieta może się od niego odwołać - tłumaczy Jerzy Wiewiórka, wiceprezes Sądu Rejonowego w Pile. - Osoba skazana na karę więzienia nie mogła już otrzymać kuratora albo innej kary ograniczenia wolności. Dostała bowiem większą karę. Areszt był z kolei orzeczony na czas procesu, by oskarżona nie mogła wpływać na świadków - dodaje.
Jak na razie Grażyna S. zachowuje się spokojnie, kontaktuje się też z synem, którego sąd przekazał pod opiekę jej matce. Ale okazuje się, że sąd nie wydał zakazu zbliżania się do syna, uzasadniając to faktem, że matka ma z nim "dobrą więź emocjonalną". W przeszłości była już jednak karana i od lat nie pracuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?