18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kwartalny zysk" kusił. Teraz małżeństwo traci oszczędności

Mateusz Pilarczyk
Krzysztof i Jolanta Bielicka liczą, że uda się im odzyskać wpłacone do banku pieniądze
Krzysztof i Jolanta Bielicka liczą, że uda się im odzyskać wpłacone do banku pieniądze Waldemar Wylegalski
Kwartalne Zyski i Kwartalny Profit Getin Banku nadal dają o sobie znać. Od pierwszych skarg klientów minęło już wiele miesięcy, ale kolejne osoby, które czują się oszukane opowiadają o swoich problemach z bankiem i stracie oszczędności. Nie wszyscy się poddają - w sądzie w Ostrowie Wielkopolskim rozpoczął się proces o oszustwo.

W sierpniu 2011 roku małżeństwo z Poznania likwidowało lokatę terminową w oddziale banku przy Czajczej. Doradca zaproponował im Kwartalne Zyski.

- Z żoną już na wstępie zaznaczyliśmy, że nie możemy blokować sobie pieniędzy na dłużej niż rok, dwa lata, bo chcemy zmieniać mieszkanie. Doradca powiedział, że nie ma najmniejszego problemu, bo ten produkt jest tak skonstruowany, że co trzy miesiące będziemy mieli dopisywane oszczędności, a kwo-ta, którą wpłaciliśmy będzie cały czas do naszej dyspozycji - opowiada Krzysztof Bielicki.

Sprawdź również:
Kolejna piramida finansowa? Sprawę bada policja i detektyw Rutkowski

Jakie było jego zdziwienie, gdy po pierwszych miesiącach okazało się, że pieniędzy zaczęło ubywać. Bank przysłał pismo - z 65 tys. zł zostało ok. 40 tys. Małżeństwo podpisało umowę na jeden z bardziej skomplikowanych "produktów" bankowych, czyli polisę na życie i dożycie. Ubezpieczenie podpisywane jest na okres 10 lat, a wcześniejsza rezygnacja związana jest z dużymi karami.

- Każdy klient informowany jest o fakcie, że wybrany przez niego produkt nie jest lokatą bankową, a wycofanie środków z części inwestycyjnej przed końcem okresu umownego wiąże się z poniesieniem kosztów - przedstawia stanowisko banku Wojciech Sury, rzecznik Getin Banku. Bank dodaje też, że każda reklamacja jest rozpatrywana indywidualnie, a w tym przypadku odpowiedź na skargę klientów miała nadejść już w lutym ubiegłego roku. - Tylko, że ta odpowiedź nas nie satysfakcjonowała. Dotarła w dodatku z dużym opóźnieniem. Chcieliśmy zwrotu zainwestowanych pieniędzy, bo wprowadzono nas w błąd. Teraz bank nie odpowiada na nasze reklamacje - mówi Krzysztof Bielicki.

W ubiegłym roku opisywaliśmy bardzo podobną sytuację innego małżeństwa z Poznania. Też likwidowali lokatę w oddziale przy Czajczej. Chcieli założyć kolejną lokatę, bo pieniądze miały iść na budowę domu, ale doradca zaproponował Kwartalny Profit. Kiedy chcieli odebrać pieniądze i zacząć inwestycję okazało się, że ich 132 tys. zł skurczyły się na tamten moment do 80 tys.

Getin Bank pod naciskiem mediów dostrzegł problemy, jakie klienci mieli z Kwartalnym Zyskiem i Profitem. Podpisywane były nawet ugody.

- Pod koniec zeszłego roku wprowadziliśmy szereg rozwiązań, których celem jest zapewnienie, że Klient decydujący się na wieloletni produkt inwestycyjny, czyni to świadomie i rozumie charakter tej inwestycji Każdy z nich otrzymuje m.in. specjalną kartę informacyjną zawierającą, przedstawione w przystępny sposób, najważniejsze informacje o danym produkcie - kończy rzecznik banku.

Sprawdź również:
Kolejna piramida finansowa? Sprawę bada policja i detektyw Rutkowski

To jednak w niczym nie zmienia sytuacji osób, które wcześniej podpisywały umowy.

W Ostrowie Wielkopolskim rozpoczął się proces przeciw pracownikowi banku
Edwarda Tyburcego z Ostrowa Wielkopolskiego zna większość osób, które miały kłopoty z Getin Bakiem i jego produktami oszczędnościowymi.

Tyburcy zainwestował 300 tys. zł i przeszedł z bankiem batalię o ich odzyskanie. Teraz doradza innym osobom jak walczyć o swoje pieniądze, a na tym nie kończy. Na początku października przed sądem rejonowym w Ostrowie Wielkopolskim rozpoczął się proces przeciwko pracownikowi banku, który miał oszukiwać klientów. Na procesie przesłuchano na razie tylko część świadków.

- Sprawa karna prowadzona jest z prywatnego aktu oskarżenia, bo prokuratura umarzała śledztwo - wyjaśnia Edward Tyburcy.

- Amber Gold to pikuś, ludzie tracili po 40 procent oszczędności. Skala była ogromna. Sam pomogłem około 200 osobom z całej Polski, w tym kilku z Ostrowa Wielkopolskiego.

Mieszkaniec Ostrowa założył też grupę "Wrobieni w Getin Bank".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski