Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska chce spuścić psy z łańcuchów...

Robert Domżał/Dorota Bonzel
Platforma Obywatelska chce spuścić z łańcuchów podwórkowe psy. W przygotowywanej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt domaga się też obowiązkowego czipowania psów.
Platforma Obywatelska chce spuścić z łańcuchów podwórkowe psy. W przygotowywanej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt domaga się też obowiązkowego czipowania psów. Dariusz Gdesz
Platforma Obywatelska chce spuścić z łańcuchów podwórkowe psy. W przygotowywanej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt domaga się też obowiązkowego czipowania psów. Ich pomysły krytykuje PSL.

Platforma Obywatelska chce spuścić z łańcuchów podwórkowe psy. W przygotowywanej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt domaga się też obowiązkowego czipowania czworonogów. Ich pomysły krytykuje PSL.

Pracownicy służb weterynaryjnych zastanawiają dlaczego dotąd nikt nie pytał ich o zdanie. Czy taki projekt ma szansę akceptacji w parlamencie? Powstający projekt nowelizacji ustawy ma być w opozycji do obowiązujących przepisów. Platforma Obywatelska chce zakazu trzymania psów na uwięzi i obowiązkowego czipowania. Weterynarze zastanawiają się dlaczego nikt z nimi nie konsultował projektu.

- Z mediów wiem, że w projekcie ma być zapis o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Ale czy nie należałoby się zastanowić, jak możliwie najmniej boleśnie je uśmiercać - pyta Ireneusz Sobiak, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Poznaniu.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni poseł Paweł Suski wraz z grupą posłów PO zamierza zakończyć pracę nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt.

Następnie projekt ma być zaopiniowany między innymi przez instytucje, które zajmują się ochroną i opieką nad zwierzętami. Po czym dokument miałby być przedstawiony w parlamencie.

Wśród nowych zapisów ma być zakaz trzymania psów na uwięzi. Takie rozwiązanie cieszy się coraz większą akceptacją przynajmniej części społeczeństwa.

Nie tak dawno w Pile na pl. Zwycięstwa stanęły psie budy. Każdy mógł przykuć się do nich łańcuchem. Happening "Zerwijmy łańcuchy" był częścią ogólnopolskiej akcji, a zorganizowała go grupa wolontariuszy ze Służby Ochrony Zwierząt w Pile. Do budy przykuł się między innymi Piotr Głowski, prezydent Piły.

- Sam jestem właścicielem psów, które przygarnęliśmy ze schroniska. Czworonogi biegają po całym podwórku, do kojca idą tylko na noc. O łańcuchach nie ma mowy - zapewnia Piotr Głowski.

Krótki łańcuch ciasna obroża nie tylko ograniczają ruch czworonoga ale z czasem wypaczają jego psychikę - tak uważa poseł Paweł Suski. Podobnego zdania jest hodowca psów Paweł Kubiak z podpoznańskiego Kostrzyna.

- Obowiązująca ustawa chociaż przewiduje, że pies nie może być trzymany na uwięzi dłużej niż przez 12 godzin na dobę nie jest przestrzegana. Mimo to można zauważyć zmianę stosunku do czworonogów. Coraz częściej można zaobserwować, że pies nie jest to już tylko narzędziem do pilnowania posesji - mówi Paweł Kubiak.

Według posła Suskiego, który przypomina kontrowersyjną wypowiedź innego parlamentarzysty o tym, że pies na uwięzi to polska tradycja, uważa iż nastał czas te złe tradycje zmieniać. Polska wieś bardzo się odmieniła odkąd weszliśmy do Unii Europejskiej i zmiany należy kontynuować - mówi poseł Paweł Suski.

Jednak poseł Józef Racki pyta, czy pies spuszczony z łańcucha nie będzie uciekał z podwórka i co zrobi, jeśli przy domu będą inne zwierzęta gospodarskie?

Autorzy nowelizacji postulują też obowiązkowe czipowanie. Pytanie jednak, kto miałby to robić i za ile?

Zdaniem posłów cena czipowania powinna być urzędowa. i wynosić od 25 do 30 zł. Czipowanie ograniczy ilość psów w jednym gospodarstwie. Znakowanie ma też sprawić, że na ulicach będzie mniej bezpańskich czworonogów.

W tej kwestii, gdy już dojdzie do głosowania posłowie Platformy Obywatelskiej mogą liczyć na wsparcie koalicjanta z PSL.
- Czipowanie to dobry pomysł. Powinna być też baza informacji o takim czworonogu. Tak jest przecież z innymi zwierzętami gospodarskimi - mówi Józef Racki, poseł PSL.

W dokumencie brakuje jednak rozwiązań dotyczących ras agresywnych. Co zrobić z takimi psami?

Według posła Suskiego niebezpieczne są głównie mieszańce ras uznawanych za agresywne. Autorzy nowelizacji próbowali umieścić zapis ograniczający możliwość prowadzenia hodowli takich mieszańców, ale doszli do wniosku, że skomplikowaliby życie tysiącom właścicieli psów.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski