Ryszard Kalisz – polityk czy celebryta?
Ryszard Kalisz: Celebrytą jest Leszek Miller. To on z zazdrości tak mnie nazywa. Chciałby być na moim miejscu. To mnie media często zapraszają, zadają pytania.
ZOBACZ TEZ:
RYSZARD KALISZ OBJEŻDŻA POLSKĘ - BUDUJE RUCH OBYWATELSKI
A politycy SLD uważają, że z nową inicjatywą jest Pan skazany na polityczny niebyt.
Ryszard Kalisz: Każdemu życzę takiego niebytu. W sondażach zaufania jestem najlepszym politykiem po prezydencie Komorowskim. W sondażu, w którym pytano respondentów o to, kogo wybraliby na prezydenta Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz dostała 26 proc. poparcia, a ja 22 proc. Widać, że w drugiej turze bym wygrał. W założonym przeze mnie stowarzyszeniu jest już ok. 3 tysięcy członków. A w ramach struktur europejskich jestem zapraszany w różne strony świata. Każdemu politykowi życzę takiego niebytu.
Wraz ze swoim stowarzyszeniem rozpoczął Pan objazd po kraju. Kto w Poznaniu buduje ten ruchu?
Ryszard Kalisz: Opieramy swoją działalność na obywatelach. Dlatego nie tworzę koła ani klubu w parlamencie, nie staram się przyciągnąć polityków. W Poznaniu mamy już struktury. Przewodniczącym jest Robert Hoffmann (najpierw poseł podał inne nazwisko; poprawił się po podpowiedzi – przyp. red.). I jest wiele innych, aktywnie działających osób.
Osób nieznanych. Jaki ma być cel ich działania?
Ryszard Kalisz: To stowarzyszenie obywatelskie. Tworzymy i struktury terytorialne, i zadaniowe. Mamy już przedstawicieli w prawie całej Polsce. Wśród naszych zespołów, są np.: zespół do spraw bezwarunkowego dochodu gwarantowanego, ds. wychowania przedszkolnego, ekonomiczny czy wymiaru sprawiedliwości. To forma aktywności obywateli.
A co z działalnością polityczną?
Ryszard Kalisz: Będziemy chcieli stworzyć strukturę polityczną, która będzie reprezentowała społeczeństwo obywatelskie w najbliższych wyborach. I która złoży w Sejmie nasze projekty. Ale to nie będą projekty polityków, którzy wstają rano lewą nogą i po prostu wymyślają. To będą dokładnie dopracowane, tworzone przez ludzi projekty.
Będziecie przy nich współpracować z partią Palikota?
Ryszard Kalisz: Jesteśmy w koalicji Europa Plus, ale nie wchodzimy do nowej partii Palikota. To jego struktura. My mamy swoją, autonomiczną. Tworzymy własną inicjatywę, z własnym wyobrażeniem o polityce. Nie chcemy polityki, w której wszyscy się wyzywają, a obywatele są kompletnie poza obszarem zainteresowania. Tworzymy nową formułę – uczestnictwa obywatelskiego. Ale, oczywiście, chcemy wchodzić w koalicje.
Mówi Pan teraz o ruchu obywatelskim, a przez lata sam należał do partii politycznej.
Ryszard Kalisz: To się ze sobą nie kłóci. Po pierwsze, nigdy nie byłem w aparacie SLD. A po drugie, SLD dlatego mnie wyrzucił, że walczyłem właśnie z takim modelem partii. Wyrzucił mnie zresztą bezpodstawnie i wbrew interesowi partii. Już od 2003 roku Leszek Miller miał do mnie pretensje, że niby przeze mnie i Aleksandra Kwaśniewskiego przestał być premierem. Prawda jest taka, że przez lata staraliśmy się tę partię zmienić. Przejawem był np. wybór W. Olejniczaka na przewodniczącego czy stworzenie koalicji Lewica i Demokraci. Ale aparat SLD nie dawał się zmienić. I w końcu mnie wyrzucił.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?