Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autyzm ujarzmiony

Magdalena Baranowska-Szczepańska
Magdalena Baranowska-Szczepańska
Magdalena Baranowska-Szczepańska archiwum
Każda matka chce, by jej dziecko było najładniejsze, najmądrzejsze i przede wszystkim zdrowe. Te pragnienia czasami zaślepiają. I to tak bardzo, że matki nie widzą sygnałów, które dostrzegają inni.

Są jednak także matki przewrażliwione. I z pewnością ja zaliczam się do tej kategorii. Niewinny katar moich dzieci wywołuje strach, ale i uruchamia całe spektrum działań. I nie inaczej było w przypadku, kiedy rok temu mój synek dziwnie się zachowywał. Autyzm?

ZOBACZ:
PRZEBUDZENIE JANKA JAK Z AMERYKAŃSKIEGO SNU

Już nie pamiętam, kto i kiedy pierwszy wypowiedział to słowo. Przeszłam jednak całą tak zwaną ścieżkę zdrowia od psychologów, pedagogów, uznanych profesorów poprzez innych ekspertów. Po nocach czytałam naukowe opracowania i porównywałam opisywane objawy do zachowania mojego dziecka.

Okazało się, że synek nie ma autyzmu. O całej sprawie zapomniałam. Historia Janka sprawiła, że przypomniałam sobie słowa lekarzy, którzy mówili, że wcześnie rozpoznany i odpowiednio leczony autyzm da się ujarzmić. Nie wierzyłam. Do teraz.

O tym, jakie wspaniałe efekty przynieść może miłość, poświęcenie i ciężka praca matki, nikogo po lekturze tekstu Beaty Pieczyńskiej, nie trzeba chyba przekonywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski