Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany ksiądz spowodował karambol i... uciekł! [ZDJĘCIA]

Krystian Lurka
Pijany ksiądz spowodował karambol i... uciekł!
Pijany ksiądz spowodował karambol i... uciekł! Grzegorz Dembiński
Poniedziałek, kilka minut przed godziną 7. Środa Wielkopolska, ul. Czerwonego Krzyża. Obok przychodni lekarskiej, supermarektu, szkoły podstawowej, targowiska znajduje się szpital powiatowy. To prawdopodobnie stamtąd Jan I., ksiądz ze środeckiej parafii kolegiackiej, po odprawieniu porannej mszy świętej wracał na probostwo. Odległość między placówką medyczną a plebanią to kilkaset metrów. Ksiądz miał jednak problem z przyjechaniem tego odcinka bezpiecznie. Po drodze spowodował karambol. Jego fiat bravo uderzył w jadące przednim renault tak mocno, że ten zderzył się z trzecim autem. Sprawca nie zatrzymał się i odjechał. Ale poszkodowani kierowcy zadzwonili na policję.

- Uczestnicy kolizji natychmiast zasugerowali, że sprawcą jest jeden z miejscowych księży. Rozpoznali go - mówi Edyta Kwietniewska, rzecznik Komendy Policji w Środzie Wielkopolskiej.

Funkcjonariusze pokierowani relacją świadków dotarli na plebanię. Tam okazało się, że kierowca miał w organizmie 2,44 promilla alkoholu. Policjanci przewieźli go na komendę i zabrali prawo jazdy.

Czytaj również:
Tragedia w Czaczu: Ksiądz, który prowadził auto, był pijany

- Sprawa trafi do prokuratury i dalej do sądu. Kierującemu grozi do dwóch lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Edyta Kwietniewska.

Prawo jednoznacznie ocenia zachowania księdza. Mieszkańcy Środy Wlkp. już nie.

- Każdy jest człowiekiem - mówi pani Krystyna, jedna z mieszkanek. Według niej kapłan mógł mieć "gorszy dzień". Oburza się jednak, że wikariusz usiadł za kierownicę. - Powinien zachować się bardziej odpowiedzialnie - mówi Krystyna.

Inna ze średzianek bulwersuje się już samym pytaniem o zdarzenie. - Gdyby wypadek spowodował ktoś inny pytałby pan o to? Pewnie nie - stwierdza kobieta.

Surowo za to ocenia księdza pan Mariusz, spotkany niedaleko miejsca zdarzenia.

- Takich od razu powinni odsuwać odkościoła. Przez nich tylko młodzi nie chcą mieć nic wspólnego z wiarą katolicką - komentuje.

Szpital Powiatowy przy ul. Czerwonego Krzyża, w którym Jan I. jest kapelanem nie chce komentować incydentu, podobnie parafia księdza. Proboszcz był we wtorek nieobecny. Z czterech wikariuszy tylko jeden wypowiedział się "Głosowi Wielkopolskiemu":

- Nie chcę oczerniać księdza. Nie znamy się dobrze. Nawet nie wiem jak on się nazywa - powiedział przez domofon kapłan, po czym się rozłączył.

Również nieskorzy do rozmów byli księżą z innej parafii spotkani przy średzkiej kolegiacie. Na pytanie czy był to pierwsze tego typu występek księdza Jana jeden z nich odpowiedział: - Kto to wie... Tylko pan Bóg i on.

Decyzji w sprawie księdza nie podejmuje na razie Archidiecezja Poznańska. Ale jak mówi ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu, zachowanie księdza jest naganne.

- Należy je potępić. Niezależnie od tego, czy dotyczy ono księdza, dziennikarza, polityka, czy kogoś innego. Potępiając postępowanie, nie można jednak skreślać człowieka. Trzeba pamiętając, że przyczyną takich sytuacji jest często choroba alkoholowa - pisze w mailu ks. M. Szczapaniak.

- Decyzje o przyszłości kapłana zostaną podjęte po rozmowie biskupa z księdzem. Będziemy również czekać na ustalenia wymiaru sprawiedliwości - dodaje .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pijany ksiądz spowodował karambol i... uciekł! [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski