Czytaj: Arkady Fiedler po 10 latach w Sejmie chce zrezygnować z polityki
Jest Pan zmęczony polityką?
Arkady Fiedler: Nie. Mimo że mam 68 lat, nadal mam sporo sił.
Spadek poparcia dla PO może zniechęcać.
Arkady Fiedler: Chyba tylko słabych ludzi. W polityce, jak w życiu, gorsze dni są dodatkową mobilizacją do działania. Nie wolno się poddawać. Popełniliśmy w Platformie kilka błędów, np. za mało mówiliśmy o sukcesach, dobrych zmianach, które wprowadziliśmy. To trzeba naprawić. I dokończyć wiele spraw społecznych, które rozpoczęliśmy. Szarpnięciem mobilizacyjnym dla nas z pewnością będą wybory wewnętrzne. Chcę w tym uczestniczyć. Moja decyzja o zakończeniu przygody z polityką nie jest więc podyktowana zmęczeniem czy zniechęceniem.
A czym?
Arkady Fiedler: Nie jestem typowym zwierzęciem politycznym. Wychowałem się w świecie podróży, zgłębiania wiedzy o kulturach, szukania przygód. Nasiąkłem tym o wiele wcześniej niż polityką. I tęsknota za przygodą zaczyna mi mocno doskwierać. Świat kusi, a lata lecą. Nowe państwo Sudan Południowy, Libia, Iran - te i wiele innych miejsc mnie przyciąga. Ze względu na ograniczony czas jako poseł na takie podróże, pisanie książek i jeszcze prowadzenie muzeum (Pracowni Literackiej A. Fiedlera w Puszczykowie - przyp. red.) nie mogę sobie pozwolić.
Czyli decyzja o wycofaniu się z polityki wraz z końcem kadencji jest przesądzona?
Arkady Fiedler: Nigdy nie można powiedzieć nic na sto procent, ale w tej chwili mogę stwierdzić, że na 90 procent się wycofam. Jednak gdyby doszło do jakiejś politycznej katastrofy, gdyby padło hasło "wszystkie ręce na pokład", odsunąłbym tę decyzję w czasie. Gdyby, w co wątpię, odbyły się przedterminowe wybory, być może jeszcze wystartowałbym. Z PO nigdy się nie wypiszę, zawsze będą ją wspierał. Ale po trzech kadencjach chciałbym się pożegnać z Sejmem i rozpocząć nowy etap życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?