– Przed sezonem zarząd, ja i zawodnicy stawialiśmy sobie za cel awans do czwórki. W trakcie sezonu rozbudziliśmy nadzieje, ale w decydujących momentach nie stanęliśmy na wysokości zadania. Na głębszą analizę przyjdzie jeszcze czas, ale nie będę ukrywał, że jestem rozczarowany, bo myślałem, że pokonamy pierwszą przeszkodę w fazie play-off – przyznał trener pomarańczowych, Marek Jankowiak.
Walka o półfinał mogła się przedłużyć, gdyby nie trzeci set przegrany przez wrześnian na przewagi. Inna sprawa, że trzeci mecz goście mieliby w kieszeni już przed wyjazdem do Wałbrzycha, ale we własnej hali nie potrafili „zamknąć” spotkania, choć prowadzili już 2:0.
W poniedziałkowym pojedynku gościom zabrakło nie tylko zimnej krwi, ale również punktowej zagrywki i kończącego ataku. „Armaty” miejscowych były nieco skuteczniejsze i w efekcie to Victoria mogła się cieszyć z wygranej. W następnej rundzie wałbrzyszanie trafią na najlepszą ekipę rundy zasadniczej, czyli Campera Wyszków, ale nie jest to taka zła dla nich wiadomość, ponieważ w tym sezonie mają już ją „na rozkładzie”.
Victoria Wałbrzych –APP Krispol Września 3:1 (22:25, 25:22, 29:27, 25:20)
APP Krispol: Chwastyniak, Marcin Iglewski, Dobosz, Antosik, Jasiński, Wajdowicz, Tylicki (libero) opraz Skup, Kempiński, Sęk, Murdzia.
Stan rywalizacji: 2:0.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?