Andrzej Byrt nie chce być prezesem Ławicy

Ławica jest najniżej oceniana wśród lotnisk w dużych polskich miastach. Pod względem liczby pasażerów jesteśmy w tyle za Warszawą, Krakowem, Gdańskiem, Katowicami i Wrocławiem. Obecne władze portu tłumaczą to położeniem Poznania, który ma dobre połączenia kolejowe oraz drogowe.

Z naszych informacji wynika, że władze Poznania dążyły do zmiany zarządu portu przy okazji kończącej się kadencji obecnego zarządu.

- Wspólnicy Portu Lotniczego Poznań-Ławica Sp. z o.o. ustalili w drodze porozumienia, że mają prawo zgłaszać kandydatów na członków zarządu spółki. Termin składania aplikacji upływa 8-go czerwca br., ale może ulec zmianie - informuje Hanna Surma, rzecznik prezydenta Poznania.

Ze strony miasta Poznań kandydatem miał być Andrzej Byrt.

– Pan Byrt nie zdecydował się jednak, by kandydować – mówi nasz informator.

Sam zainteresowany potwierdza, że kandydować nie będzie. - Sprawa jest nieaktualna - mówi nam Andrzej Byrt.

Wiadomo, że w tej chwili najmocniejszym kandydatem jest Grzegorz Bykowski, obecny wiceprezes portu. – Sprawdził się i warto na niego postawić – mówi nasz rozmówca.

Nie wiadomo wciąż jaką kandydaturę zgłosi trzeci wspólnik, czyli P.P. „Porty Lotnicze”. Okaże się to dzisiaj. Spośród zgłoszonych kandydatur rada nadzorcza musi następnie wybrać jednomyślnie nowego prezesa.

Przypomnijmy, że Andrzej Byrt był do niedawna ambasadorem Polski we Francji. Odwołany ze stanowiska przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Byrt wciąż zasiada w radzie nadzorczej MTP. W kuluarach mówi się o nim w kontekście różnych ważnych stanowisk, nie wykluczając fotela prezydenckiego w Poznaniu.

Zobacz też: Info z Polski (1.06.17)