Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosła w dłonie i... spływajcie

Rafał Cieśla
Wielkopolska to raj dla kajakarzy. To u nas płynie Piława, Dobrzyca, Wełna czy Drawa
Wielkopolska to raj dla kajakarzy. To u nas płynie Piława, Dobrzyca, Wełna czy Drawa Łukasz Gdak
Nasze rzeki są najlepsze dla kajakarzy zarówno dla tych początkujących, jak i bardziej doświadczonych Spływy jednodniowe to doskonały pomysł na wypoczynek w czasie majówki. Jak je szybko zorganizować?

Kto do tej pory nie uczestniczył w spływie kajakowym, ma czego żałować. Kajaki łączą w sobie wiele elementów, które wspólnie tworzą wręcz modelowy termin - aktywny wypoczynek.

Jest wysiłek, bo w czasie spływu trzeba używać wioseł, a także pokonywać wodne przeszkody: przewrócone konary czy całe drzewa. A tych o tej porze roku na pewno nie zabranie. Co oprócz tego? Niesamowity kontakt z wielkopolską przyrodą, którą z poziomu rzeki rzadko kto ma okazję podziwiać. A jest naprawdę co. Są lasy, parki narodowe, wiele z nich nietkniętych przez człowieka.

Poza tym spływ kajakowy to relaks oraz możliwość zobaczenia zapomnianych obiektów inżynieryjnych - m. in. przedwojennych wiaduktów kolejowych.

Jeśli zdecydujemy się na wyjazd na kajaki w czasie majówki, to należy zacząć od wyboru rzeki. Nasz region ma tu naprawdę szeroką ofertę. Raczej nie zachęcam poznaniaków do płynięcia Wartą, bo to po prostu nudna rzeka. Znacznie ciekawsza, choć położona nieco dalej od stolicy Wielkopolski (ok. 35 km) jest Wełna. Idealnie nadaje się na spływ jednodniowy, jeśli wybierzemy na przykład trasę Rogoźno - Jaracz. W przypadku Wełny, szlaków, które można spokojnie pokonać w jeden dzień, jest znacznie więcej.

Jednak prawdziwym „spływowym zagłębiem” jest północ Wielkopolski, a właściwie obszar położony na granicy z województwem zachodniopomorskim. Tam rzek nadających się do spływu jednodniowego nie brakuje. Są one bardzo ciekawe, zwłaszcza dla miłośników przyrody, a przy tym niezbyt trudne, jak na przykład Piława. Oprócz niej idealnym wyborem na rodzinny wypad jest także rzeka Dobrzyca, Gwda (tutaj odcinek z Płytnicy do Piły).
W okolicach jest również znana kajakarzom rzeka Rurzyca, jedna z najurokliwszych w Polsce. To na niej pływał w lipcu 1978, wraz z grupą studentów, kardynał Karol Wojtyła, który trzy miesiące później został papieżem.

Choć rzeka jest piękna, to jednak nie jest najlepsza na jednodniowe spływy rodzinne. Powód? Na szlaku znajduje się kilka jezior, których pokonanie wymaga sporego wysiłku, zwłaszcza w wietrzne dni. Z kolei skracanie drogi przez płynięcie środkiem jezior, właśnie z powodu możliwego wiatru, nie jest bezpieczne dla płynących.

Warto jeszcze wspomnieć o jednej rzece, którą większość kajakarzy stawia na pierwszym miejscu - Drawa. Jest jednak znacznie trudniejsza do pokonania od wcześniej wymienionych. Silny nurt, trudne przeszkody - to cechuje tę rzekę. Drawa nadaje się na spływy rodzinne dla bardziej doświadczonych kajakarzy.

Jeśli już wiemy, jaką rzeką chcemy płynąć, to musimy wybrać odpowiedni odcinek. W przypadku spływu jednodniowego ważne, aby trasa nie przekraczała 20 kilometrów długości. Pokonanie takiego odcinka dla osób, które miały już kontakt z kajakiem, zajmie około 6 godzin. Czas zależy od liczby postojów i przeszkód.

Należy także zwrócić uwagę, aby na naszym szlaku nie było żadnych przeszkód zmuszających nas do dłuższych „przenosek” kajaków. Chodzi m. in. o elektrownie wodne.

Takie informacje na pewno będzie posiadał organizator spływu. Jak go znaleźć? Wystarczy w wyszukiwarce inter-netowej wpisać spływ kajakowy oraz nazwę rzeki i zobaczymy listę firm, które się tym zajmują. A w naszym województwie podmiotów wynajmujących kajaki i organizujących spływy jest naprawdę sporo.
W trakcie rozmowy z organizatorem warto zapytać o sam kajak. Zdarza się, że na wielkopolskich rzekach spotykamy przestarzałe, ciężkie modele. Na szczęście to już rzadkość. Obecnie większość z podmiotów wypożyczających sprzęt oferuje kajaki polietylenowe. Są lekkie, sterowne i godne polecenia. Firmy zapewniają również dodatkowe wyposażenie, jak kamizelki, czy wodoodporne pojemniki.

Polecamy również: Majówka nad Cybiną przyciągnęła mnóstwo poznaniaków [ZDJĘCIA]

Ceny nie są wygórowane. Średnio przyjmuje się, że koszt spływu rodzinnego to ok. 50 zł na osobę. W tej kwocie jest opłata za wypożyczenie kajaka (ok. 30 zł) oraz koszty związane z transportem uczestników spływu.

Spływ krok po kroku, czyli zaczynamy od rzeki

Krok 2 - trasa i kajaki

Krok 3 - ile to kosztuje?

Pogoda na kajaki

Choć majówka nie zapowiada się upalnie, to jednak - według prognoz - temperatura powinna przekroczyć 15 stopni . To w zupełności wystarczy. Oczywiście warto wyposażyć się w odpowiednie ubranie, tak aby na początku spływu nie było nam zimno. Wskazana jest bielizna termoaktywna oraz... czapka, która skutecznie będzie nas chroniła przed nadmiarem słonecznych promieni. Co jeszcze wziąć? Oczywiście prowiant, coś do picia, a także worki na śmieci.

Na wskazanych szlakach często brakuje koszy na śmieci, choć już się pojawiają. Organizator, oprócz wymaganej kamizelki, powinien nas też wyposażyć w wodoodporny pojemnik. Tam możemy schować telefon komórkowy (na wielu odcinkach nie ma zasięgu) czy portfel. Często organizator oferuje także wspólne ognisko i ciepły posiłek po dotarciu na metę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski