MATUS PUTNOCKY – 6
Przy golu nie miał nic do powiedzenia, ale bramka go nieco zdeprymowała, bo kolejna jego interwencja nie była zbyt pewna. Potem jednak Słowak odzyskał spokój. Był królem przedpola i jednym z mocniejszych punktów Kolejorza.
Robert Gumny – 5
Młody obrońca nawet jak jest trochę w cieniu kolegów, to rzadko kiedy robi kardynalne błędy. W piątek może nie był motorem napędowym Lecha, ale z gracją przytrzymywał piłkę i z łatwością powstrzymywał ataki rywali.
LASSE NIELSEN – 4
Duński stoper to solidny gracz, ale stanowczo zbyt często przytrafiają mu się chwile słabości. Przeciwko Białej Gwieździe rozkojarzenie dopadło go już w pierwszej fazie spotkania. Zamiast wybijać piłkę biernie przyglądał się popisom wiślaków.
Zobacz też: Robert Lewandowski o zmianie trenera w Bayernie
EMIR DILAVER – 5
Austriak też zamieszany był w utratę gola, bo dał się ograć jak dziecko 19-letniemu Kamilowi Wojtkowskiemu. Później jednak szybciej odzyskał równowagę niż Nielsen i wszedł już na swój normalny pułap gry.
Wołodymyr Kostewycz – 4
To nie był jego dzień. Ukrainiec miał dużo niecelnych podań i irytujących strat. Wyraźnie nie służył mu koronkowy sposób gry krakowskiej jedenastki. Nie był uodporniony na hiszpańskie zwody i pewnie przez to też nie zapędzał się na połowę Wisły.
Maciej Gajos – 5
Przez 90 minut robił swoje, czyli czyścił środek pola i asekurował kolegów ze swojej formacji. Uporządkowanie gry nie tylko jemu zajęło jednak sporo czasu. W końcówce pierwszej połowy mógł doprowadzić do remisu, ale zamiast strzelać powinien podawać.
ŁUKASZ TRAŁKA – 6
Kto myślał, że defensywny pomocnik, przez cały sezon będzie wyręczał z podstawowych obowiązków napastników, ten mógł się czuć rozczarowany. My oczekiwaliśmy nieco większego udziału Trałki w konstrukcji akcji, ale w sumie i tak zagrał poprawnie.
RADOSŁAW MAJEWSKI – 5
Wrócił do wyjściowego składu po okresie banicji, ale furory nie zrobił. Jeśli chce odzyskać zaufanie trenera Nenada Bjelicy musi jeszcze więcej biegać i być w centrum wydarzeń. W końcówce pierwszej połowy zmarnował wyborną okazję.
MACIEJ MAKUSZEWSKI – 7
Pierwszoplanowa postać w Kolejorzu. Wszędzie go było pełno. Miał odbiory na własnej połowie, idealnie centrował do Gytkjaera i groźnie strzelał zza pola karnego. Reprezentacyjnemu pomocnikowi zabrakło tylko piłkarskiej soli...
DARKO JEVTIC – 7
W jego ocenach zazwyczaj dominują skrajności, bo albo szwajcarski pomocnik uznawany jest za geniusza, albo za przepłaconą primadonnę. W piątek jednak był uwielbiany przez cały Poznań, bo uratował Lechowi punkt w ostatniej akcji meczu.
CHRISTIAN GYTKJAER – 5
Równie aktywny, co nieskuteczny. Piłka szukała go w polu karnym, ale on nie chciał jej okiełznać. Wygrane pojedynki główkowe i wyrobienie normy kilometrów to za mało, by uchodzić za rasowego snajpera nawet w polskiej ekstraklasie.
Rezerwowi:
DENISS RAKELS – 5 Mógł zaliczyć wejście smoka, ale w dogodnej sytuacji zabrakło mu precyzji.
NICKLAS BAERKROTH – 4 Tuż po wejściu na boisko powinien doprowadzić do remisu, lecz zabrakło mu zdecydowania.
MIHAI RADUT – 6 Zdobył wyrównującego gola, ale "ukradł" mu go VAR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?