Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-lekcja z e-podręcznikami - jak to wygląda? [ZDJĘCIA]

Katarzyna Sklepik, Dawid Gałat
Uczniowie Gimnazjum nr 56 na lekcji matematyki używa netbooka i... zeszytu.
Uczniowie Gimnazjum nr 56 na lekcji matematyki używa netbooka i... zeszytu. Paweł Miecznik
Od czego zaczyna się lekcja matematyki? Od kartkówki? Nie tym razem. Uczniowie z poznańskiego Gimnazjum nr 56 zajęcia zaczynają od logowania... do netbooków, których zamiast zeszytów używają na lekcjach. Teraz dostaną także e-podręczniki: z języka polskiego, biologii, geografii, fizyki i chemii.

Czytaj także:
Drogie podręczniki zastąpią e-książki?
Ostrów: W gimnazjach tablety zamiast książek

- Niedługo uczniowie będą mieli także e-booki z matematyki - mówi Sławomir Eliks, dyrektor Gimnazjum nr 56. - W tej chwili sprawdzamy współdziałanie e-podręczników ze szkolnym systemem informatycznym.

A na razie uczniowie muszą zadowolić się wirtualnymi zadaniami z matematyki, które zamiast kredą na tablicy, rysują palcem na tablicy multimedialnej.

- Tak uczy się nam o wiele lepiej - mówi Damian Skatarczak, uczeń pierwszej klasy gimnazjum. I pokazuje - jak za pomocą kilku kliknięć myszką - narysować oś współrzędnych na ekranie netbooka. Na tradycyjnych zajęciach musiałby do tego użyć ołówka i linijki.

Lekcje z użyciem netbooków, na których uczniowie przeprowadzają interaktywne doświadczenia, są ciekawsze. Na historii mogą obejrzeć rekonstrukcję bitwy, na geografii - slajdy z kontynentami, a na biologii - zbudować wirtualny szkielet. Z kolei na chemii na tablicy interaktywnej wyświetlony będzie eksperyment. Nauczyciel omówi jego zasady, a uczniowie ściągną z sieci zadanie w formie elektronicznej, wykonają je i odeślą, by ocenił je nauczyciel.

Michał Tomczak przyznaje, że podobnie jest z odrabianiem zadań domowych. - Wystarczy ściągnąć je z internetu, rozwiązać i przesłać na specjalną platformę e-learningową - mówi.

- Idziemy z duchem czasu, dlatego interaktywne metody nauczania to niezbędna pomoc i dla uczniów, i dla nauczycieli - przekonuje Katarzyna Ziółkowska-Banach, nauczycielka matematyki. Dzięki nowoczesnym technologiom mogą oni bardziej zainteresować się nauką. - Komputery nie tylko ułatwiają nam pracę z dziećmi, ale też powodują, że ich wiedza i zdolności szybciej się rozwijają - dodaje.

- Wystarczy znać podstawową obsługę komputera - przekonuje Jan Karszczewski, gimnazjalista. Jego koledzy chwalą też łatwy dostęp do e-podręczników. - Nie ważą kilku kilogramów i zawsze są pod ręką - dodaje Klaudia Matuszewska.

Choć szkoła posiada nowoczesną bazę: salę multimedialną, klasy wyposażone w tablice interaktywne, rzutniki multimedialne, telewizory plazmowe, to nie zamierza - jak na razie - rezygnować z tradycyjnych pomocy naukowych.

- Zeszytów i papierowych podręczników też używamy, jednak już nie w takim stopniu jak dawniej - tłumaczy Sławomir Eliks.

E-learning to przyszłość polskich szkół. Idąc z duchem czasu i naprzeciw ministerialnym wymaganiom, w wielu placówkach edukacyjnych wprowadzono interaktywne pomoce naukowe. Mimo to pedagodzy twierdzą, że e-nauka to jedynie uzupełnienie tradycyjnych metod nauczania.

- Technologia ma wspierać edukację, ale nie ją zastępować - uważa Katarzyna Ziółkowska-Banach. - Naukę warto rozpocząć tradycyjnymi metodami, a dopiero później uzupełnić ją e-learningiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski